Jak donoszą informacje z Argentyny to Lionel Messi jest przyczyną braku powołań do kadry Albicelestes dla Mauro Icardiego. A dokładniej przyczyną jest przyjaźń Messiego i Maxi Lopeza.
Sytuacji nikomu nie trzeba tłumaczyć - zaprzyjaźniony z Lopezem Icardi "odbija" mu partnerkę, z którą jest po dzień dzisiejszy. Media żyły tym dłuższy czas, jednak Mauro przestał karmić dziennikarzy wyskokami i kontrowersyjnymi wypowiedziami, więc sprawa się unormowała.
Teraz natomiast okazuje się, że samo regularne trafianie do bramki i poparcie większości członków zgrupowań Argentyny nie wystarczy, a główny, decydujący głos ma Leo Messi, który niedawno porzucił reprezentację, aby do niej po chwili ponownie wrócić.
Komentarze (3)