
Marco Borriello dosyć niespodziewanie został pominięty przy ustalaniu składu Genoi na mecz z Interem. Napastnik nie pojawił się nawet na ławce rezerwowej - powodem według włoskich źródeł są rzekome spóźnienia na treningi.
Dyrektor klubu Rino Foschi ujawnił tylko, że Borriello został pominięty z dyscyplinarnych powodów. Dzisiejsze wydanie La Gazzetty dello Sport sugeruje, że reprezentant Włoch może być wystawiony w zimowym oknie transferowym na sprzedaż.
Andrea Stramaccioni szuka jakiegoś napastnika, który mógłby zastąpić Diego Milito, który nie potrafi znaleźć swojej dawnej formy strzeleckiej. W grę wchodziłaby możliwa wymiana za Matiasa Silvestre, który jest w kręgu zainteresowań działaczy Genoi. Odstraszyć mogą jedynie wysokie zarobki 2 mln euro.
Komentarze (34)