
Inter w swoim pierwszym przedsezonowym sparingu rozegranym w Appiano Gentile z Lugano odniósł wysoką wygraną 5:0. Bramki dla gospodarzy zdobyli: Dalbert (4'), Keckes (sam. 36'), Lautaro Martinez (36', 43') oraz Romelu Lukaku (47')
Ekipa z Mediolanu strzelanie rozpoczęła już w 4 minucie. Hakimi przyjął podanie w okolicach środkowej linii boiska i wystrzelił skrzydłem, po dobiegnięciu pod końcową linię, dośrodkował ją, a drugi wahadłowy - Dalbert skierował piłkę do bramki. W 11 minucie po nieudanym strzale z dytansu Nicolo Barelli, swoją szansę miał Lugano. Aleksander Garndt strzelił zza pola karnego, na szczęście niecelny. 15 minuta ponownie przyniosła szansę dla gości, tym razem po strzale Bottaniego, Handanovicia wyręczył słupek.
Niestety w 20 minucie Nicolo Barella doznał urazu, trener nie podejmował ryzyka i pomocnika zmienił Lucien Agoume. Ten sam zawodnik 12 minut później sprokurował rzut wolny, jednak wykonujący go Lovrić nie trafił w światło bramki. W 35 minucie, Sensi pobiegł z piłką w stonę bramki przeciwnika, podał ją jednak do Hakimiego. Marokańczyk dośrodkował ją i samobójczego gola zdobył Keckes, próbując wybić piłkę. Minutę później, po szybkim wznowieniu Alexis Sanchez przed polem karnym podał piłkę do lepiej ustawionego Lauataro Martineza, a ten bezlitośnie wykończył akcję płaskim strzałem. Inter prowadził już 3:0. Chwilę później nadeszła nieskuteczna odpowiedź gości, Guidotti strzelił w poprzeczkę. Na dwie minuty przed końcem pierwszej części spotkania nadeszło podwyższenie wyniku. Skriniar przejął piłkę w środku boiska, by po chwili oddać ją Alexisowi Sanchezowi. Chcilijczyk ponownie skorzystał z pomocy Argentyńskiego napastnika i Lautaro znów się nie mylił. Minutę później próbę strzału z dystansu podjął jeszcze Sabbatini, jednak strzelił niecelnie.
Druga odsłona, mimo tylko jednej bramki, przyniosła jeszcze większą dominację Nerrazzurich. Momentami zespół ze stolicy Lombardii spychał cały szwajcarski zespół do defensywy na własnej połowie.
W 47 minucie, wpuszczony na boisko w przerwie, Romelu Lukaku został sfaulowany przez bramkarza. Belg osobiście wykonał odgwizdany rzut karny i skutecznie ustalił wynik spotkania.
W 56 minucie, Big Rom ponownie stanął przed szansą rozpychając się w polu karnym przeciwnika, jednak bramkarz obronił oddany strzał. Minutę później postawny napastnik Interu oddał tym razem celny strzał, jednak sędzia liniowy uniósł chorągiewkę. 63 minuta przyniosła próbę strzału z dystansu dla Ivana Perisicia, który również pojawił się na boisku w drugiej połowie. Niestety reprezentant Chorwacji spudłował. W 71 minucie meczu, świeżo sprowadzony do zespołu Antonio Conte, Aleksandar Kolaro podał długą piłkę do Lukaku, jednak ten ponownie chybił. Minutę później Ionut Radu, który w przerwie zmienił Handanovicia dokonał podwójnej interwencji w polu karnym po tym, jak sam nie opanował piłki za pierwszym razem.
W 75 minucie Eddie Salcedo oddał strzał, jednak chwilę później okazało się, że był na pozycji spalonej. Chwilę później wybiegając z kontratakiem Perisić wykonał długie podanie, do którego dopadł rozpędzony Eriksen. Niestety Duńczyk zaliczył nieudane podanie do Lukaku. W 88' Salcedo ponownie oddał strzał, jednak ten był zbyt słaby aby pokonać Soldiniego. Mimo wyraźnych chęci, Interowi nie udało się podwyższyć wyniku i sędzia zakończył mecz.
INTER (3-5-2): 1 Handanovic; 37 Skriniar, 13 Ranocchia, 95 Bastoni; 98 Hakimi, 23 Barella, 12 Sensi, 5 Gagliardini, 29 Dalbert; 7 Sanchez, 10 Lautaro.
Ławka: 27 Padelli, 97 Radu, 6 de Vrij, 9 Lukaku, 11 Kolarov, 14 Perisic, 15 Young, 19 Salcedo, 24 Eriksen, 30 Esposito, 31 Pirola, 32 Agoumé, 33 D'Ambrosio, 44 Nainggolan, 77 Brozovic.
Trener: Antonio Conte.
LUGANO: 58 Osigwe, 3 Guerrero, 4 Kecskes, 5 Maric, 10 Bottani, 11 Holender, 14 Sabbatini, 16 Lavanchy, 19 Gerndt, 22 Guidotti, 24 Lovric.
Ławka 6 Covilo, 8 Lungoyi, 23 Ardaiz, 29 Jovanovic, 47 Selasi, 76 Soldini, 79 Sefraj, 80 De Queiroz, 88 Centinaro, 95 Manicone.
Trener: Jacobacci.
Sędzia główny: Abdoulaye Diop.
Asystenci: Cucinotta, Marotti.
Komentarze (11)
mocny skład, tj niżej, myślałem że raczej Pirola Salcedeo Esposito będą grać od początku
jakby taki Mazzari dostał pomocników jak Barella Sensi Brozo Nainngolan eriksen to z podniety 3 dni by nie spał, mało tego, kto z nas, 2 lata temu by uwierzył w takie nazwiska
a kilku z nich pożegnamy bo się robi ciasno, zwłaszcza w pomocy i na wahadłach
Kilku z grających dziś z pewnością odejdzie z klubu.
Spodziewałem się Esposito czy Salcedo