Inter pewnie pokonał Frosinone 3-0 i zainkasował trzy punkty. Dwie bramki dla mediolańskiego klubu zdobył Keita Balde, a jedno trafienie dołożył Lautaro Martinez.
Nerazzurri od samego początku przejęli inicjatywę na placu gry i chcieli szybko ustawić sobie to spotkanie po swojemu. Cel został zrealizowany po 10 minutach. Lautaro Martinez dograł do Keity, ten zakręcił w polu karnym dwoma obrońcami gości i mocnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Zawodnicy mediolańskiego klubu po zdobytej bramce w dalszym ciągu prowadzili grę i cierpliwie budowali akcje na połowie rywala. Swoje szanse na gola miał Lautaro Martinez, ale albo pomylił się po dośrodkowaniu Politano, albo znakomicie po strzale z dystansu interweniował bramkarz. Ekipa Frosinone najczęściej była ustawiona głęboko na swojej połowie, gdzie wyczekiwała na przejęcie piłki i szybki kontratak, ale Inter rzadko dopuszczał do takich sytuacji. W ostatniej akcji pierwszej części gry atomowe uderzenie zza pola karnego oddał Nainggolan, lecz futbolówka pomknęła obok bramki i sędzia zaprosił obie drużyny do szatni.
Drugą połowę od mocnego uderzenia zaczęli zawodnicy Spallettiego. Bardzo blisko gola był Lautaro Martinez, ale nie dosięgnął znakomicie dośrodkowanej piłki i ta odbiła mu się od ręki. W 53. minucie najgroźniejszą okazję w całym spotkaniu stworzyli sobie goście. Po wrzutce z lewej strony, Stefana De Vrija uprzedził Daniele Ciofani i głową spróbował pokonać Handanovicia, który jednak świetnie interweniował i odbił nogami piłkę w bok. Zemściło się to na graczach Frosinone kilka minut później. Z lewej strony boiska pomknął Keita, dograł piłkę wprost na głowę Lautaro, który mocnym strzałem pokonał Sportiello. Inter podwyższył prowadzenie i do końca spotkania spokojnie kontrolował boiskowe wydarzenia. Wynik spotkania ustalił w 82. minucie Keita, który był dzisiaj zdecydowanie najlepszym zawodnikiem. W ostatnich minutach dobić rywala mógł jeszcze wprowadzony na plac gry Candreva, ale w bardzo dogodnej sytuacji spudłował. Po trzech doliczonych minutach pan Pairetto zagwizdał po raz ostatni. Teraz przed mediolańskim zespołem kluczowe starcie w Lidze Mistrzów z Tottenhamem.
Inter (4-2-3-1): Handanovic; D’Ambrosio, de Vrij, Skriniar, Asamoah; Gagliardini, Borja Valero; Politano, Nainggolan, Keita Balde; Lautaro Martinez
Frosinone (3-5-2): Sportiello; Goldaniga, Ariaudo, Capuano; Zampano, Chisbah, Crisetig, Cassata, Beghetto; Ciofani, Pinamonti
Komentarze (27)
CZY KTOŚ WIE DLACZEGO HSNDANOVIĆ NA KOSZULCE MIAŁ TYLKO GWIAZDE... BEZ HERBU InterU?!?!
Forza Inter