
Prezes Lega Serie A, Ezio Maria Simonelli, zaproponował, aby mecze Interu i Milanu w przyszłym sezonie zostały rozegrane w USA, podczas gdy stadion San Siro będzie przechodził modernizację.
Pomysł rozgrywania spotkań ligowych na amerykańskiej ziemi nie jest nowy. Największe europejskie ligi, takie jak Premier League, LaLiga czy Serie A, od lat rozważają ten krok, traktując go jako sposób na zwiększenie przychodów i promocję rozgrywek za granicą. Szczególnie teraz, w przededniu Mistrzostw Świata 2026, które odbędą się w USA, Kanadzie i Meksyku.
- San Siro będzie zamknięte od 10 stycznia do 8 lutego, więc to może być okazja, aby Inter i Milan zagrali za granicą. Stany Zjednoczone byłyby idealnym kierunkiem. Oczywiście trzeba omówić formalności, w tym uzyskanie zgody UEFA, ale chciałbym to zrealizować.
Stadio Giuseppe Meazza w mediolańskiej dzielnicy San Siro przejdzie w tym czasie prace rekonstrukcyjne, przygotowując się do ceremonii otwarcia Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2026, które odbędą się w Mediolanie i Cortinie.
To przedsięwzięcie nie ma jednak związku z innym projektem, który forsują Inter i Milan — oba kluby chcą zburzyć obecny stadion i wznieść w jego miejscu nowoczesny obiekt, zlokalizowany na terenie obecnego parkingu. Pomysł ten zyskał poparcie prezydenta UEFA Aleksandra Ceferina, który podczas niedawnego półfinału Ligi Mistrzów między Interem a Barceloną stwierdził, że wolałby „bardziej nowoczesną” arenę.
- Zgadzam się z Ceferinem — to wstyd, w jakim stanie są nasze stadiony. Biurokracja i brak wizji polityków sprawiły, że we Włoszech powstało zaledwie pięć nowych stadionów, podczas gdy w reszcie Europy zbudowano ich 213. Wierzę w nowe San Siro, bo lokalne władze dały zielone światło. Inter i Milan zasługują na nowoczesny dom, na miarę stadionów takich jak Bernabéu, bo dziś nasze obiekty są daleko w tyle.
Komentarze (11)
Skoro już teraz wiadomo, że stadion będzie niedostępny to nie można ustalić tak terminarza, żeby Inter w tym okresie grał mecze wyjazdowe? Tylko, że na tym pewnie nie zarobią leśne dziadki ze związku.
Jakiś biedny beniaminek ma lecieć za ocean, żeby zagrać mecz ligowy?
Z Bergamo trzeba pogadać, a nie cudować.
Chyba, że już kalendarz jest tak ustawiony, że za ocean polecą też Juventus i Napoli w dowolnej konfiguracji....
Pod naszą kontrolą.