
Inter pokonał w meczu 37. kolejki FC Empoli 2-1. Bramki zdobywali Mauro Icardi, Manuel Pucciarelli oraz Ivan Perisić.
Od początku spotkania to gospodarze przejęli inicjatywę i kilkoma oskrzydlającymi akcjami zagrozili bramce rywali. W 12. minucie padł pierwszy gol, kiedy to po szybkim kontrataku Ivan Perisić dokładnie dograł piłkę do Icardiego, a Argentyńczyk mocnym strzałem umieścił ją w siatce. Po tym Nerazzurri jednak oddali inicjatywę i nie atakowali już tak ochoczo. Zemściło się to w 37. minucie, kiedy to po zagraniu Massimo Maccarone do piłki w polu karnym dopadł Pucciarelli, łatwo ograł Juana Jesusa i pokonał Samira Handanovicia. Na odpowiedź Interu nie trzeba było długo czekać, bo jedynie 3 minuty. Stratę na własnej połowie zaliczył Lorenzo Tonelli, piłkę przejął Icardi, dograł ją do Stevana Joveticia, którego strzał obronił Pelagotti, jednak przy dobitce Perisicia nie miał już szans. Chwilę później powinna paść kolejna bramka, jednak po błędzie Marco Zambellego doskonałej sytuacji nie wykorzystał Icardi.
Druga połowa była zdecydowanie mniej ciekawa. Obie drużyny stwarzały niewiele okazji, a tempo gry pozostawiało wiele do życzenia. Na boisku pojawili się Eder, Jonathan Biabiany i Gary Medel, którzy zmienili Joveticia, Perisicia i kontuzjowanego Icardiego. Do końca spotkania goście próbowali doprowadzić do wyrównania, stwarzając bardzo groźną okazję po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Mecz jednak zakończył się wygraną podopiecznych Roberto Manciniego, którzy zapewnili sobie 4. pozycję na koniec sezonu.
Inter Mediolan 2:1 Empoli FC
Bramki: 12' Icardi, 40' Perisić ; 37' Pucciarelli
Żółte kartki: Nagatomo, Handanović, Perisić ; Buchel
INTER: 1 Handanovic; 33 D'Ambrosio, 25 Miranda, 5 Jesus, 55 Nagatomo; 83 Melo, 7 Kondogbia; 77 Brozovic, 10 Jovetic (63' Eder) , 44 Perisic (90+3' Medel) ; 9 Icardi (66' Biabiany) .
Trener: Roberto Mancini
EMPOLI: 1 Pelagotti; 3 Zambelli (82' Bittante) , 26 Tonelli, 15 Costa, 21 Mario Rui; 17 Zielinski (82' Maiello) , 32 Paredes, 77 Buchel (69' Croce) ; 5 Saponara; 20 Pucciarelli, 7 Maccarone.
Trener: Marco Giampaolo
Sędzia: Di Bello
Komentarze (17)
Nie licząc momentów po strzelonych golach to na kilometr było widać że atmosfera w zespole jest nerwowa i ogólnie gówniana. Oglądając mecz co chwila obserwowałem wymachiwanie łapami po nieudanych zagraniach/nieporozumieniach, ironiczne uśmiechy pomiędzy zawodnikami i ogólne zniechęcenie tak, jakby tam byli za karę, totalny brak radości gry i chęci pokazania się kibicom. "strzelta gola więcej i aby dociągnąć do końca".
Po raz n-ty pokaz minimalizmu który cudem nie skończył się strata bramki w doliczonym czasie. A strzelone gole wynikały bardziej z nieporadności przeciwnika niż poradności Interu (pierwszy zainicjowany po przypadkowym nabiciu jednego z nich przez drugiego, a drugi po stracie przy wycofywaniu piłki). Nie chcę już oglądać takiego Interu
Wspomnę o czymś ważnym, jak Mancini zaczynał w 2004 to tez w pierwszy sezonie nie było fajnie, fakt chyba graliśmy wtedy w LM, ale potem kolejny rok i Mistrzostwo! ja też jestem chętny do zmiany terenera ale jak nie będzie wyjścia to trzeba dać temu jeszcze rok. Tylko oby gracze byli, bo narazie to Handa, Icardi i Perisic to raczej za dobrą kasę odejdą... Ljajić i Telles już skreśleni więc nie wiem kto tu zagra?
Kondogbia... akurat tutaj sie nie zgadzam, gość gra coraz lepiej i będzie jeszcze lepszy, akurat jemu przydalby się inny trener który wyciagnie z niego więcej, na moje będzie jednym z najlepszych na świecie, Pogba wcale nie gra lepiej.
Mamy 4 miejsce i w sumie nie jest tak tragicznie. Dobry początek rozpalił trochę nadzieje ale potem wszystko wróciło do normy.