
Inter pokazał ofensywną siłę i w ostatnim spotkaniu fazy ligowej Ligi Mistrzów nie pozostawił złudzeń, pokonując wysoko przyjezdnych z Księstwa Monako.
Spotkanie od początku zdominowane było przez drużynę Simone Inzaghiego, a na pierwsze prawdziwe emocje w Mediolanie czekaliśmy krótko. Już w 3. minucie spotkania po szybkiej akcji w pole karny rywala wbiegł Marcus Thuram, który został sfaulowany przez kapitana Monaco, Denisa Zakarię, który otrzymał od arbitra żółtą kartkę i sprokurował tym samym rzut karny na starcie meczu na Giuseppe Mezza. Do wybicia piłki z jedenastego metra podszedł Lautaro Martinez i mocnym strzałem pokonał Radosława Majeckiego. Polak mógł zachować się nieco lepiej przy swojej interwencji, ale siła uderzenia była na tyle duża, że ostatecznie futbolówka znalazła się w siatce bramki. Kolejne kłopoty gości przyszły już 8 minut później, kiedy bezpośrednią czerwoną kartkę zobaczył Christian Mawissa i musiał opuścić plac gry, tym samym osłabiając swoją ekipę, która musiała gonić wynik przy przewadze jednego piłkarza ze strony Interu.
Inter nie zdejmował nogi z gazu i chciał „podreperować” swoje strzeleckie konto w tej edycji Ligi Mistrzów. Po 4 minutach gry w przewadze do głosu ponownie doszedł Lautaro Martinez, który wykorzystał asystę Nicolo Barelli i trafił na 2-0. W tym momencie stało się właściwie jasne, że powrót do gry Monaco w tym spotkaniu graniczył z cudem, a Adi Hutter musiał rotować składem wpuszczając defensywnego zawodnika Caio Henrique za ofensywnego Magnesa Aklioucha. Ostatecznie do przerwy spotkania wynik nie uległ już zmianie.
Na początku drugiej połowy austriacki trener przeprowadził kolejne dwie zmiany szukając swoich szans. Tempo nieco spadło, a Inter miał możliwość spokojnego zarządzania wynikiem i nie podejmowania zbędnego ryzyka, które mogłoby skutkować kontratakami przyjezdnych z księstwa. Po godzinie gry na boisku pojawili się Davide Frattesi, Carlos Augusto oraz Marko Arnautović. Jeśli jednak chodzi o zdobywanie bramek, głos w Interze miał tylko jeden piłkarz. W 67. minucie Lautaro Martinez wykorzystał kolejną niepewną interwencję Radosława Majeckiego i tym samym skompletował hat-trick. Argentyńczyk próbował dorzucić jeszcze kilka trafień, których na ten moment miał 5 w aktualnej edycji Champions League. Miał dwie dogodne sytuacje, jednak w pierwszej nie trafił czysto w piłkę, a w drugiej strzelił obok bramki przeciwnika.
W końcówce spotkania nadeszły kolejne negatywne informacje dla Adiego Huttera i jego drużyny. Saimon Bouabre, 18 latek, który pojawił się na placu gry zaraz po przerwie, odniósł kontuzję, po której musiał opuścić boisko na noszach. W dalszych minutach swoją doskonałą sytuację na podwyższenie wyniku zmarnował Marko Arnautović. Poza tym mogliśmy oglądać debiut 18-letniego Giacomo De Pierego z Primavery Interu, który jest także reprezentantem młodzieżowym Włoch. Ostatecznie mecz zakończył się po 6 doliczonych minutach z wynikiem 3-0.
Inter zakończył fazę ligową na 4. miejscu w tabeli i awansował bezpośrednio do 1/8 rozgrywek. Lepsze od mediolańczyków okazały się tylko zespoły Liverpoolu, Barcelony i Arsenalu.
INTER (3-5-2): 1 Sommer; 28 Pavard, 6 De Vrij, 95 Bastoni; 2 Dumfries, 23 Barella, 21 Asllani, 22 Mkhitaryan, 32 Dimarco; 9 Thuram, 10 Lautaro.
Rezerwowi: 13 J. Martinez, 40 Calligaris, 7 Zielinski, 8 Arnautovic, 16 Frattesi, 17 Buchanan, 30 Carlos Augusto, 31 Bisseck, 36 Darmian, 49 De Pieri.
Trener: Simone Inzaghi.
MONACO (4-2-3-1): 1 Majecki; 2 Vanderson, 5 Kehrer, 22 Salisu, 13 Mawissa; 15 Camara, 6 Zakaria; 11 Akliouche, 10 Golovin, 18 Minamino; 36 Embolo.
Rezerwowi: 16 Kohn, 50 Lienard, 4 Teze, 7 Ben Seghir, 12 Caio Henrique, 20 Ouattara, 27 Diatta, 28 Coulibaly, 41 Michal, 42 Bouabre, 88 Magassa.
Trener: Adi Hütter.
Sędzia główny: Irfan Peljto (BIH)
Asystenci: Senad Ibrišimbegović, Davor Beljo (BIH)
Sędzia techniczny: Miloš Gigovic (BIH)
VAR: Bastian Dankert (GER)
Asystent VAR: Piotr Lasyk (POL)
Komentarze (54)
mimo wszystko i tak daje nam bardzo dużo powodów do zadowolenia. Kibicem Interu trzeba być, a nie bywać.
GRANDE INTER!
To co zagrał, to vo zmarnował wczoraj przez 30 min woła o pomstę do nieba
Tak jak było w dwuneczu z Atletico
Rozbijmy w Niedziele tak Milan! Czekam!
Wywalic Tsremiego a stawiać na naszego Del Piero
Mamy zauważalny wzrost formy, luty będzie mocny!
Nie traćmy koncentracji a będzie dobrze.