Inter pokonał na własnym stadionie SSC Napoli i obronił tym samym pozycję wicelidera Serie A!
Piłkarze Antonio Conte podchodzili do spotkania ze świadomością, że Atalanta wygrała swoje spotkanie z Parmą i przeskoczyła Nerazzurrich w tabeli włoskiej ekstraklasy. Od początku widać było dobrze przygotowaną drużynę, szczególnie pod względem taktycznym. Każdy z zawodników wiedział co ma robić i gdzie ustawiać się na boisku. Obie ekipy próbowały narzucić swój styl gry, jednak to Inter wydawał się być bliższy strzelenia bramki. Stało się to w 11. minucie. Cristiano Biraghi otrzymał piłkę w okolicach boku pola karnego, Włoch jednak nie podjął pochopnej decyzji tylko opanował futbolówkę i celnym podaniem w pole karne "obsłużył" Danilo D'Ambrosio, który płaskim strzałem pokonał bramkarza Napoli. Kolejną poważną okazję mieli już gracze Napoli, po wykorzystaniu zamieszania w okolicach pola karnego Interu piłka została posłana do Lorenzo Insigne, który instynktownie oddał strzał. Handanović nie zdołał nawet się ruszyć w tej sytuacji i, gdyby nie słaba precyzja kapitana Napoli, mielibyśmy remis. Kolejne okazje dla przyjezdnych zmarnowali Matteo Politano i ponownie Insigne. Z kolei ostatni akcent pierwszej połowy należał do Marcelo Brozovicia, który powinien podwyższyć wynik spotkania. Chorwat został jednak uprzedzony przez Alexa Mereta.
Druga część meczu mogła zacząć się fatalnie dla gospodarzy, ponieważ piłkę we własnym polu karnym ręką zablokował Antonio Candreva. Sędzia po analizie VAR stwierdził jednak, że zagranie nie wykraczało poza przepisy. Inter wyraźnie cofnął się i oddał piłkę swojemu przeciwnikowi. Napoli było coraz bliższe wyrównania, jednak piłka wciąż nie chciała wpaść do bramki strzeżonej przez Samira Handanovicia. W 74. minucie piłkę w środku pola otrzymał Lautaro Martinez, który kilka minut wcześniej pojawił się na placu gry. Argentyńczyk pobiegł centralną częścią w stronę bramki Mereta i uderzył z około 30 metrów. Piłka odbiła się wprawdzie przed interweniującym bramkarzem Napoli, ale, mimo wszystko, powinien się on zachować lepiej w tej sytuacji. Lautaro Martinez zdobył pięknego gola i ponownie uciszył głosy krytyków. W dalszej część Inter kontrolował już grę i nie dopuszczał swojego przeciwnika do groźnych akcji.
W sobotę Nerazzurri zmierzą się z Atalantą o wicemistrzostwo Włoch.
Inter (3-4-1-2): Handanovic; D’Ambrosio, de Vrij, Bastoni; Candreva, Barella, Brozovic, Biraghi; Valero; Lukaku, Alexis
Napoli (4-3-3): Meret; Hysaj, Maksimovic, Koulibaly, Mario Rui; Elmas, Demme, Zielinski; Politano, Milik, Insigne
Komentarze (45)
Poziom malkontenctwa i narzekania na tym portalu jest po prostu niesamowity.
Zamiast cieszyć się z wygranej z bardzo dobrym zespołem, z którym zazwyczaj były mega ciężkie mecze to i tak płacz.
Tylko skład podali to od razu trzeba ponarzekać, że gra Borja i Dambrosio, a według mnie obaj zagrali na bardzo przyzwoitym poziomie.