
Roberto Mancini delegował dzisiaj do gry w bramce od pierwszych minut Julio Cesara, obronę utworzyli Maicon, Samuel, Cordoba i Chivu, podczas gdy w pomocy zagrali Zanetti, Dacourt Cambiasso i ofensywnie usposobiony Jimenez. W ataku niemalże już tradycyjnie Ibrahimovic z Cruzem.
Choć od początku przewagę zarówno optyczną jak i statystyczną miała Fiorentina, to jednak Inter pierwszy zdobył gola w 10 minucie za sprawą Luisa Jimeneza. Chilijczyk wykorzystał prostopadłe podanie od Ibrahimovica pokonując mocnym strzałem po ziemi Sebastiana Freya.
Chwilę później z boiska zejść musiał kontuzjowany Dacourt, którego zmienił Maxwell.
Przez całą pierwszą część przewagę wydawała się mieć ekipa Violi, która kilkakrotnie zmuszała do interwencji Julio Cesara. Brazylijczyk w bramce Interu spisywał się jednak bardzo dobrze.
Widoczne było doświadczenie ekipy Nerazzurrich, którzy grali pewnie w obronie i zabójczo skutecznie w ataku. W pierwszej części podopieczni Roberto Manciniego wyprowadzili kilka kontr, a dwie z nich zakończyły się bramką, gdyż gola do szatni zdobył też Julio Cruz.
Argentyńczyk w 45 minucie otrzymał świetne podanie na dobieg od Zlatana i wykorzystał sytuację sam na sam z Frey'em. Tym samym 'Jardinero' zrównał się ilością bramek zdobytych w tym sezonie w lidze z Ibrą. Oboje mają po siedem trafień.
Po przerwie do ataku rzuciła się ekipa gospodarzy, której atak tworzyli dwaj byli gracze Nerazzurrich, gdyż na boisko wszedł Christian Vieiri i wraz z Adrianem Mutu starał się pokonać Julio Cesara.
Przez pierwsze dziesięć minut drugiej części gra toczyła się tylko na połowie Interu. Bliski zdobycia bramki był Vieri, którego doskonale obsłużył Fabio Liverani, jednak popularny 'Bobo' nie trafił dobrze w piłkę i przestrzelił.
Z czasem do głosu zaczynał dochodzić Inter, który do końca kontrolował grę pozwalając Fiorentinie na bardzo niewiele. Kilka razy bliski zdobycia bramki między 55 a 59 minutą był Ibrahimovic. Szwed w jednej z akcji uderzał na bramkę Freya trzykrotnie, ale Francuz broniący bramki gospodarzy dwa razy zachował się fenomenalnie, a druga dobitka Ibry była minimalnie niecelna.
Roberto Mancini w 74 minucie na boisko wpuścił Davida Suazo w miejsce strzelca bramki - Cruza.
Już kilka minut później akcjia Suazo-Maicon mogła otworzyć drogę do bramki Ibrahimovicowi, jednak Brazylijczyk dośrodkował minimalnie za wysoko, aby Szwed mógł sięgnąć piłki głową.
W samej końcówce raz jeszcze zaatakowali gospodarze. Po dośrodkowaniu Mutu głową z 5 metrów uderzał wychowanek Interu - Franco Semioli. Wydawało się, że nie może nic stanąć na przeszkodzie, aby piłka nie wpadła do bramki, ale nieprawdopodobna, instynktowna obrona Julio Cesara pozwoliła Nerazzurrim zachować czyste konto.
Fiorentina 0-2 Inter (HT: 0-2)
Bramki: Jimenez 10, Cruz 45.
Fiorentina: 1 Frey; 21 Ujfalusi, 5 Gamberini, 6 Potenza, 23 Pasqual; 22 Kuzmanovic (20 Jorgensen 46), 11 Liverani (24 Santana 59), 4 Donadel; 7 Semioli, 29 Pazzini (32 Vieri 46), 10 Mutu.
pozostali rezerwowi: 12 Lupatelli, 3 Dainelli, 9 Osvaldo, 19 Gobbi.
trener:Cesare Prandelli.
Inter: 12 Julio Cesar; 13 Maicon, 2 Cordoba, 25 Samuel, 26 Chivu; 4 Zanetti, 15 Dacourt (6 Maxwell 22), 19 Cambiasso; 11 Jimenez (23 Materazzi 82); 8 Ibrahimovic, 9 Cruz (29 Suazo 73).
pozostali rezerwowi: 22 Orlandoni, 16 Burdisso, 30 Pelé, 18 Crespo.
trener: Roberto Mancini.
arbiter: Stefano Farina (Novi Ligure).
żółte kartki: Chivu 32, Cambiasso 44, Maicon 64, Potenza 70.
Komentarze (0)