Jose Mourinho, mimo nieobecności przy linii bocznej boiska, dopiął swego i pokonał wreszcie swój ukochany Inter. Prowadzona w tym meczu przez asystenta portugalskiego trenera Roma, wygrała mecz 8. kolejki Serie A na Stadio Giuseppe Meazza 2:1. Rezultat po pół godziny gry otworzył Dimarco, który wykorzystał świetne podanie Barelli. Roma wyrównała za sprawą Paulo Dybali. Wcześniej piłka w siatce znalazła się także dzięki Dżeko, ale VAR anulował tego gola. Rozstrzygnięcie przyniosła druga połowa i trafienie Chrisa Smallinga. Inter przegrał piąty w sezonie i czwarty ligowy mecz w tej kampanii - to drugi raz w historii kiedy Il Biscione tak źle wchodzi w rozgrywki.
Spotkanie rozpoczęło się od szybkiej próby Interu, który ewidentnie miał w planie zaskoczyć Romę tuż po wyjściu z szatni. Kilka dobrych minut gospodarzy nie dało jednak wymiernego efektu, nie licząc zwarcia szyków przez przyjezdnych. Roma jeśli dochodziła do głosu, to głównie za sprawą graczy trzymających się bardziej lewej flanki. Po 11. minutach nastąpił pierwszy tego wieczoru wybuch radości na Meazza. Bramkę Edina Dżeko, którą Bośniak zdobył po przejęciu sytuacyjnej piłki w polu karnym rywali, anulował jednak VAR, a arbiter Massa uciszył wypełnione po brzegi San Siro.
Inter na bramkę musiał pracować pełne pół godziny, w których Nerazzurri przegrywali jednak raz po raz rywalizację o środek pola. Kluczową akcję skonstruował jak zwykle ostatnio Barella, który mierzonym podaniem w tempo, obsłużył Federico Dimarco. Włoch precyzyjnym strzałem pokonał bramkarza, ale ozdobą jego gry było w tej akcji przede wszystkim poruszanie się przed otrzymaniem piłki. Inter nie poszedł za ciosem i nie był w stanie zdominować Romy ani taktycznie, ani fizycznie. Rzymianie wyrównali w 39. minucie na skutek fatalnej straty Hakana i imponującego strzału z woleja, Paulo Dybali. Argentyńczyka podaniem w poprzek pola karnego Interu, obsłużył Spinazzola.
Inter po wznowieniu gry sprawiał wrażenie grupy, która w przerwie odbyła ze sobą konstruktywne rozmowy. Nerazzurri grali bardziej zdecydowanie, potrafili także wreszcie przejąć kontrolę nad grą w środku pola. Wydarzenia boiskowe z każdą minutą wskazywały na przewagę Interu i zdecydowane dążenie graczy Inzaghiego do strzelenia drugiej bramki. Po godzinie gry doszło do niebezpiecznej sytuacji z udziałem Lautaro Martineza i Paulo Dybali. Gracz Romy opuścił po tym starciu boisko z urazem, a jego miejsce zajął Abraham. Inzaghi nie zdecydował się na korekty personalne przy wyniku remisowym. Tymczasem "Derby Niewypłacalnego Sponsora" miały się właśnie rozstrzygać.
Remis utrzymał się w tym spotkaniu do 75. minuty gry. Chwilę przed tym fenomenalnie na bramkę Romy uderzał Hakan, ale ostatecznie obił tylko poprzeczkę. Po rzucie wolnym podyktowanym dla Romy na 40 metrze przed bramką, dośrodkowanie Pellegriniego wykorzystał Chris Smalling. Anglik pokonał bezradnego Handanovicia i dał Romie prowadzenie 2:1. Zmiana wyniku wymusiła zmiany w szeregach Interu - na boisku pojawili się Correa, Mkhitaryan, Gosens i Bellanova. Pod koniec meczu trener wpuścił też (na alibi) młodziutkiego Carboniego. Starania Interu (czasem bardzo przekonujące, choć nieskuteczne) znowu nie przyniosły żadnych korzyści i mecz zakończył się frustrującą porażką.
Inter 1:2 Roma
(30' Dimarco, 39' Dybala, 75' Smalling)
INTER (3-5-2): 1 Handanovic; 37 Skriniar, 15 Acerbi, 95 Bastoni; 2 Dumfries, 23 Barella, 14 Asllani, 20 Calhanoglu, 32 Dimarco; 9 Dzeko, 10 Lautaro.
Rezerwowi: 24 Onana, 40 Botis, 5 Gagliardini, 6 De Vrij, 8 Gosens, 11 Correa, 12 Bellanova, 22 Mkhitaryan, 33 D'Ambrosio, 36 Darmian, 45 Carboni, 46 Zanotti, 50 Stankovic.
Trener: Simone Inzaghi.
ROMA (3-4-2-1): 1 Rui Patricio; 23 Mancini, 6 Smalling, 3 Ibanez; 19 Celik, 4 Cristante, 8 Matic, 37 Spinazzola; 7 Pellegrini, 22 Zaniolo, 21 Dybala.
Rezerwowi: 63 Boer, 99 Svilar, 9 Abraham, 11 Belotti, 14 Shomurodov, 17 Vina, 20 Camara, 24 Kumbulla, 52 Bove, 59 Zalewski, 62 Volpato, 65 Tripi, 92 El Shaarawy.
Trener: Salvatore Foti
Today, we are wearing black armbands in memory of Giancarlo Beltrami and Bruno Bolchi #FCIM pic.twitter.com/3DGVFGFloH
— Inter (@Inter_en) October 1, 2022
Komentarze (158)
Głowy do góry. W we wtorek okazji do rehabilitacji.
Jego wywalenie to pierwszy priorytetowy punkt dlugiej listy pomyłek
Z pozytywów to Dimarco, któremu bardzo pomogła gra w reprezentacji i widać czuje się pewniejszy, fajnie, że wynagrodził to golem oraz Asllani, całkiem przyjemny mecz Albańczyka.
https://en.wikipedia.org/wiki/2012%E2%80%9313_Serie_A
Ja już nie umiem patrzec jak gra obecnie Inter dlatego też zero wku*wienia z mojej strony czekam aż ktoś z klubu bedzie mieć jaja i pogoni Inzagiego. Lazio nigdy z nim pewnego poziomu nie przeskoczyło, my też nie przeskoczymy poprzedni rok zawodników przygotował Conte i jeszcze Inzagi leciał na jego metodach szkoleniowych. Ten rok to czysta praca Inzagiego i efekty już widać. Dobrego wieczoru Interniści 👍
Trochę lepiej niż ostatnio, ale to małe pocieszenie, bo cały czas gubimy punkty i nie potrafimy wygrać z nikim z Topu...