
Joel Obi już na dobre zadomowił się w pierwszym zespole Interu. Dla zawodnika rodem z Nigerii to wielki sukces, choć przy tym bardzo zależy mu na regularnej grze, której w Mediolanie nie chcą mu zapewnić.
Urodzony w Lagos, uniwersalny pomocnik za kadencji Gian Piero Gasperiniego mógł liczyć na miejsce w podstawowej jedenastce wicemistrzów Włoch. Przyjście Claudio Ranieriego w dużym stopniu pokrzyżowało te plany, bo dziś zawodnik musi zadowolić się rolą dublera. Ta jednak nie bardzo mu odpowiada i niewykluczone, że już wkrótce rozważy opcję półrocznego wypożyczenia. Zainteresowanych osobą Obiego nie brakuje...
Od jakiegoś czasu młody Obi znajduje się na celowniku trenera Genoi Alberto Malesaniego. Grifone rozglądają się za dynamicznym graczem do środka pola, a 20-letni Nigeryjczyk idealnie spełnia te warunki. Taka opcja może posłużyć utalentowanemu piłkarzowi, który w stolicy Ligurii dostałby to na czym mu najbardziej zależy, czyli regularne występy. Wychowanek Interu mógłby w styczniu posłużyć jako karta przetargowa, w zamian za Słowaka Juraja Kucke, jednak póki co nie znana jest opinia Nerazzurrich na ten temat.
Warto dodać, że również Bologna bacznie monitoruje sytuację reprezentanta Nigerii.
Komentarze (17)
nie czaje ranieriego, gra Dejan,a Obi lawka:(
pozdr.