
Odkąd w sierpniu ciężkiego urazu nabawił się Emiliano Viviano a Inter w międzyczasie potwierdził wymianę z Genoą, w której pierwszoplanowe role odgrywają właśnie bramkarz Interu z Jurajem Kucką prasa niezbyt często rozpisywała się na jego temat. Aż do dzisiaj...
26-latek, który pauzuje z powodu zerwanych więzadeł krzyżowych stolicę Lombardii miał opuścić jeszcze w lecie. Przez pewien czas był łączony z przenosinami do Niemiec, ale najważniejszym czynnikiem, który ostatecznie pokrzyżował transferowe plany bramkarza okazał się wspomniany, bardzo kłopotliwy uraz.
Ostatecznie w trakcie początkowej fazy rehabilitacji reprezentanta Squadra Azzurra - Inter wraz z Genoą doszli do porozumienia, na mocy którego Ci pierwsi stali się w połowie właścicielami karty Słowaka, zaś Enrico Preziosi i spółka przyporządkowali sobie część praw do byłego zawodnika Bolonii. Owa dwójka nie zmieniła jednak z miejsca otoczenia. Do potocznej zamiany ma dojść najwcześniej wraz z początkiem stycznia 2012 lub najpóźniej pół roku później.
Choć wszystko wydaje się być po części uzgodnione, Inter zaniepokojony nie najwyższą dyspozycją Julio Cesara ciągle waha się nad skorzystaniem z drugiej opcji, czyli pozostawieniem Viviano do końca bieżącego sezonu. Mimo iż w ostatnich meczach forma Brazylijczyka znacząco urosła, klub zamierza monitorować dyspozycję 32-latka, by w razie konieczności przysporzyć mu dodatkowego konkurenta w walce o pierwszy skład.
Jak należy traktować najnowsze newsy docierające do nas prosto z Włoch zważywszy iż w obwodzie pozostaje doświadczony, aczkolwiek bardzo pewny Luca Castellazzi?
Komentarze (16)
<br />
Myślę,że Viviano powinien zostać w Interze przez cały sezon - będzie miał 6 miesięcy na pokazanie się a przy okazji JC będzie się starał nie popełniać takich błędów jak np. w meczach z Bayernem. Po tej półrocznej walce, władze powinny zdecydować, czy wypożyczyć/sprzedać Viviano czy moze podziękować brazylijczykowi.Tak to widzę.