
Inter Mediolan pokonał Fiorentinę 2-0 (1-0). Bramki zdobyli Pazzini oraz Nagatomo. Dzięki wygranej Nerazzurri awansowali na 9. miejsce w Serie A.
Już od pierwszych minut gospodarze przeważali. W 3’ minucie meczu Coutihno, posłał genialną piłkę do Pazziniego, jednak Boruc był tam gdzie być powinien. W kolejnych momentach meczu, wicemistrzowie Włoch tylko udowadniali przewagę nad rywalem. Od samego początku widoczny był Yuto Nagatomo, który w 4. Minucie posłał dośrodkowanie w kierunku Pazziniego. Z akcji tej niewiele jednak wynikło. W dalszej części meczu to nadal Inter przeważał. Atakowali Diego Milito, Coutinho, Nagatomo, czy nawet Marco Faraoni. W między czasie, Maicon otrzymał żółty kartonik, za faul przed własnym polem karnym. W spotkaniu tym widać było bardzo dobrą współpracę Thiago Motty z Coutinho. Obaj zawodnicy w każdej chwili potrafili otworzyć drogę do bramki, jakimś nieprzeciętnym zagraniem. Udowodnili to w 24 minucie, jednak Artur Boruc był na posterunku. W 28 minucie, Vargas chciał zaskoczyć Julio Cesara strzałem sprzed pola karnego, jednak zawodnik przymierzany do Interu trafił niecelnie. Po chwili, do interwencji zmuszony był Artur Boruc, kiedy dość mocnym strzałem postraszył go Brazylijczyk Coutinho. Warto odnotować także bardzo dobre zachowanie Faraoniego kilka minut później. Młody obrońca, na pograniczu faulu upilnował jednego z graczy Fiorentiny, za co należą mu się brawa. Następnie, piłkarze Interu wykorzystali niepewność Fiorentiny i strzelili bardzo szczęśliwego gola. Za utratę bramki, popularne Fiołki mogą winić tylko niepewnego Natali. Do przerwy wynik się nie zmienił, a końcówka, tak jak i cała pierwsza połowa przebiegła pod dyktando wicemistrzów Włoch.
Początek drugiej części gry był podobny jak pierwszej. W 46 minucie Maicon próbował podać do Milito, jednak akcja zakończyła się fiaskiem. Chwilę później, kibice Nerazzurrich mogli cieszyć się z drugiego gola, którego strzelcem był Yuto Nagatomo. Japończyk wykorzystał niepewność dwóch defensorów, przebiegł obok nich i ciałem odbił piłkę, która wpadła do bramki. W swoich kolejnych poczynaniach, Inter był już pewniejszy, lecz nie atakował już z taką siłą jak wcześniej. W 62. Minucie gry, na boisku pojawił się Sulley Muntari, który zastąpił młodego Coutinho. Warto dodać, że jest to pierwszy mecz ghańskiego pomocnika, od kiedy Claudio Ranieri został szkoleniowcem Klubowych Mistrzów Świata. Trzy minuty później, Argentyńskiego napastnika, Diego Milito, zastąpił jego rodak Mauro Zarate. Kolejne minuty meczu przebiegały dość spokojnie, jakby piłkarze Internazionale opadli nieco z sił. W 74. Minucie meczu, Delio Rossi do gry desygnował byłego gracza Nerazzurrich, Kharję. W kolejnej sytuacji, w której dośrodkowywał Maicon, Sulley Muntari zmarnował rewelacyjną okazję. Ghańczyk wbiegł w pole karne i wślizgiem próbował wbić futbolówkę do bramki Boruca, jednak czarnoskóry pomocnik uderzył nieczysto. Szansę na dobitkę miał jeszcze Pazzini, jednak piłka leciała o tyle nieszczęśliwie, że Włoch nie miał szans nawet na jej dotknięcie. W ostatnich momentach meczu, szansę na honorową bramkę miała Fiorentina. Najpierw Pasqual, dość dziwnym dośrodkowaniem próbował pokonać Cesara, a po chwili Behrami przeprowadził rajd, który zakończył wpadając w banery.
Zespołowi Claudio Ranieriego, w końcu udało się nie stracić bramki, strzelając przy tym dwie. Gra Interu wyglądała o wiele lepiej, niż w spotkaniu z Udinese, a Inter zdobywając 3 cene punkty przesunął się póki co na 9. miejce. A już w przyszłym tygodniu, wicemistrzowie Włoch, będą mieli szansę, aby powiększyć swoje konto do 20 oczek.
INTER: 1 Julio Cesar, 13 Maicon, 6 Lucio, 25 Samuel, 55 Nagatomo; 37 Faraoni, 8 Thiago Motta, 19 Cambiasso, 29 Coutinho; 7 Pazzini, 22 Milito.
Ławka rezerwowych: 12 Castellazzi, 2 Cordoba, 11 Alvarez, 18 Poli, 28 Zarate, 30 Castaignos, 77 Muntari.
Trener: Claudio Ranieri.
FIORENTINA: 1 Boruc; 29 De Silvestri, 5 Gamberini, 14 Natali, 23 Pasqual; 85 Behrami, 20 Munari, 21 Lazzari, 6 Vargas; 22 Ljajic; 11 Gilardino.
Ławka rezerwowych: 89 Neto, 10 Silva, 13 Kharja, 15 Nastasic, 17 Salifu, 28 Romizi, 92 Romulo.
Trener: Delio Rossi.
Sędzia: Paolo Tagliavento
Komentarze (62)
Czy ja napisałem gdzies tutaj że Diego zagrał piękny mecz<img src="/files/emoticons/35" alt="
Jeżeli dla ciebie strzelenie 1 gola i zmarnowanie 2 sam na sam i paru inny akcji to powód do dumy... bądź dumny<img src="/files/emoticons/33" alt="
Ja piszę prawdę<img src="/files/emoticons/33" alt="
A żałosny to sam jesteś najeżdżając na mnie <img src="/files/emoticons/21" alt="<lol2>" />
<br />
PS Szkoda że Mou nie wygrał GD<img src="/files/emoticons/8" alt="
Teraz czas żeby podbić Genoa, Forza Inter <img src="/files/emoticons/33" alt="
gdyby nie był godny, to czy strzeliłby tą pierwszą bramkę?<br />
czy to było proste?<br />
pozdr.