
Za nami świetny piłkarski weekend na Półwyspie Apenińskim. Po przerwie reprezentacyjnej piłkarze wyglądali na "głodnych gry" i zafundowali nam dużo pięknych trafień oraz mnóstwo emocji. Jednym z największych wygranych tej kolejki jest drużyna Interu, która pokonała Napoli i dzięki przegranej Milanu zbliżyła się na cztery "oczka" do dwójki liderów w tabeli Serie A. Zapraszamy na podsumowanie weekendu z calcio.
Atalanta 5-2 Spezia
W inaugurującym kolejkę sobotnim meczu to goście niespodziewanie pierwsi wyszli na prowadzenie. Jednak bardzo szybko Atalanta odzyskała kontrolę nad spotkaniem i do końca meczu zaciekle atakowała, co zakończyło się aż 5 zdobytymi bramkami. Dzięki tej wygranej drużyna z Bergamo plasuje się aktualnie w strefie dającej awans do Ligi Mistrzów. W zespole gości cały mecz na ławce przesiedział Jakub Kiwior, a Arkadiusz Reca pojawił się na boisku w 64. minucie.
Lazio 0-2 Juventus
Drużyna ze stolicy kraju po raz kolejny w tym sezonie zagrała bardzo przeciętne spotkanie i dała się ograć na własnym terenie osłabionemu brakiem Paulo Dybali zespołowi z Turynu. Lazio w całym meczu oddało zaledwie jeden celny strzał, z kolei bohaterem gości został Leonardo Bonucci, który dwukrotnie wykorzystał rzut karny i ustalił wynik na 0-2. Wojciech Szczęsny po nieudanym meczu reprezentacji zanotował w klubie mecz w pełnym wymiarze czasowym i zachował czyste konto.
Fiorentina 4-3 Milan
Kibice spodziewali się bardzo wiele po spotkaniu tych ekip i piłkarze tych oczekiwań nie zawiedli. W pewny momencie gospodarze prowadzili już trzema bramkami, ale utrata koncentracji i świetna gra Zlatana Ibrahimovicia sprawiły, że Viola do końca nie mogła być pewna o zdobycie kompletu punktów. Kolejne znakomite spotkanie rozegrał Dusan Vlahović, który konsekwentnie pracuje na transfer do wielkiego klubu. Bartłomiej Drągowski wciąż jest niezdolny do gry ze względu na kontuzję mięśniową.
Sassuolo 2-2 Cagliari
Niedzielne granie rozpoczęło spotkanie w Reggio Emilia. Gospodarze wyszli na murawę nastawieni bardzo ofensywnie i szybko objęli prowadzenie, jednak niedługo później do głosu doszło Cagliari, a konkretnie Keita Balde, który zdobył niesamowitego gola. Trafienie było pewnym kandydatem do bramki kolejki, a być może zostanie uwzględnione w rankingu do gola sezonu. Ostatecznie obie ekipy zaliczyły po jeszcze jednym trafieniu i podzieliły się punktami. Ze względu na groźny uraz głowy, Sebastian Walukiewicz wciąż nie znajduje się w kadrze meczowej Cagliari.
Bologna 0-1 Venezia
Gospodarze zawiedli swoich fanów na całej linii. Wydawało się, że po dwóch zwycięstwach z rzędu i w spotkaniu z beniaminkiem na własnym terenie, trzy punkty dla Bolognii będą tylko formalnością. Stało się jednak inaczej - po trafieniu Okereke to goście wyszli z tego starcia zwycięsko i tym samym wykonali ogromny krok w kierunku utrzymania w Serie A. Łukasz Skorupski rozegrał całe spotkanie.
Salernitana 0-2 Sampdoria
Podopieczni Roberto D’Aversy od początku spotkania przejęli inicjatywę, jednak długo nie mogli znaleźć recepty na pokonanie dobrze dysponowanego w tym spotkaniu Vida Beleca. „Z pomocą” przyszli jednak sami gospodarze, którzy jeszcze przed przerwą zaliczyli trafienie samobójcze, a potem nie byli w stanie zatrzymać Antonio Candrevy. Bartosz Bereszyński zszedł w 61. minucie meczu, a wcześniej ukarany został żółtą kartką. Paweł Jaroszyński kolejny raz nie podniósł się z ławki rezerwowych Salernitany.
Inter 3-2 Napoli
Hit tej kolejki absolutnie nie zawiódł i na Giuseppe Meazza obejrzeliśmy emocjonujące widowisko, z którego zwycięsko wyszedł Inter. Więcej o meczu TUTAJ.
Genoa 0-2 Roma
To miał być piękny wieczór dla Andrija Szewczenki. Ukrainiec został trenerem Genoi i ewentualne zwycięstwo nad drużyną Jose Mourinho mogło dodać jemu i jego drużynie wielkiej pewności siebie. Jednak tego wieczora „show” skradł ktoś inny. Mowa tutaj o urodzonym w 2003 roku Feliksie Afenie-Gyanie z Romy. Nastolatek wszedł na boisko w 74. minucie spotkania i zaliczył dwa piękne i kluczowe dla przebiegu meczu gole. Aleksander Buksa pojawił się na murawie dopiero w 90. minucie gry.
Hellas 2-1 Empoli
Piłkarze Igora Tudora byli niezbyt dobrze dysponowani. Przez całą pierwszą połowę nie potrafili utrzymać koncentracji i w odpowiedni sposób zaatakować rywala. Bramka dla gospodarzy przyszła dopiero po przerwie za sprawą Antonina Baraka. Pomimo tego, że Empoli zdołało wyrównać, to w końcówce meczu trzy punkty gospodarzom zapewnił Adrien Tameze. Będący ostatnio w świetnej formie Szymon Żurkowski, tym razem nie otrzymał od trenera Andreazzolego nawet minuty.
Torino 2-1 Udinese
Na zakończenie kolejki turyńczycy przyjmowali delegację z Udine. Jednak gospodarze nie okazali się zbyt gościnni i już w 8. minucie bardzo ładną bramkę ze znacznej odległości zaliczył Josip Brekalo i tym samym otworzył wynik spotkania. Po przerwie Torino podwyższyło prowadzenie, a gości stać było jedynie na trafienie honorowe. Karol Linetty rozpoczął mecz na ławce rezerwowych, a na murawie pojawił się w 63. minucie.
Komentarze (2)