Felietony

Interze, w końcu sprawiłeś nam radość! (felieton) (1)

Autor:
Źródło: inf. własna
ponad 7 lat temu
1434
1

Nareszcie. Po sześciu latach Inter wraca do Ligi Mistrzów. Drużyna Luciano Spallettiego spełniła pokładane nadzieje i w ostatnich minutach sezonu 2017/18 wskoczyła na miejsce premiowane awansem do elity. Można powiedzieć, że po długiej, znojnej, męczącej wędrówce, Nerazzurri wracają na należne im miejsce.

Gehenna Interu trwała o 6 lat za długo. Za dużo było upokorzeń, porażek, niezrozumiałych decyzji. Za dużo słabych piłkarzy i nieodpowiednich trenerów przez ten czas się przewinęło. Inter z ostatnich lat nauczył nas, kibiców przede wszystkim jednej rzeczy - ogromnej pokory. Ileż było przecież momentów, w których wydawało się, że wszystko zaczyna się układać i iść w należytym kierunku, by po kilku meczach ogromne nadzieje były przekłuwane niczym wielka bańka mydlana. To, co wydawało się kolorowe, po jakimś czasie stawało się szare. Co rusz mogliśmy usłyszeć o nowych projektach mediolańskiego klubu, które miały być tymi właściwymi, a po chwili okazywały się wielką farsą i kompletną klapą. Dość, tego było za dużo! Ale w końcu, udało się. Inter powraca do domu. Wszystkim tifosim za te wszystkie lata się to należało.

 

 

Zakończony wczoraj sezon włoskiej Serie A był w porównaniu do tych poprzednich inny. Pomimo tego, że do pewnego momentu wszystko układało się według znanego nam już na pamięć scenariusza. Dobry start, rozbudzone nadzieje i apetyty, a potem lekkie załamanie formy, kompletna degrengolada i koniec marzeń o jakimkolwiek sukcesie. Tym razem jednak wszystko zakończyło się happy endem. Nie wiem jakie moce ma w sobie pan trener Luciano Spaletti, ale to on do spółki z Mauro Icardim jest głównym architektem tego sukcesu. Mimo tych wad, które jak każdy człowiek posiada, jest osobą, która doprowadziła wczoraj Inter do tego cudownego momentu. Wiadomo, nie zawsze było kolorowo.

Styczeń i luty to od jakiegoś czasu najgorsze miesiące w roku kalendarzowym dla każdego fanatyka czarno-niebieskich z Mediolanu. Już nawet nie chodzi o to, że aura na dworze nie sprzyja i szybko zapada zmrok. To, co wyprawiają w tym czasie zawodnicy Interu woła o pomstę do nieba. Oczywiście nie inaczej było w tym roku. Bo kto spodziewał się, że po serii kilku meczów bez zwycięstwa Nerazzurri znajdą się w tym miejscu, w którym się znaleźli? Wszystko przecież szło według "scenariusza". Frajerskie straty punktów z Crotone, SPAL i Genoą były przecież łudząco podobne do braku zwycięstw z takimi tuzami jak Carpi czy Cesena. Będąc szczerym, patrząc na grę w spotkaniach po Nowym Roku, coraz bardziej uchodziła ze mnie nadzieja, że to w końcu ten sezon. Miało być przecież tak pięknie i znowu miało skończyć się tak jak zawsze.

 

 

Luciano Spalletti - trener, który sprawił, że Inter znowu jest wielki. Nie zawaham się użyć tego sformułowania. Odmienione nastawienie drużyny było widać już w jesiennych pojedynkach. Inter zanotował przecież najlepsze wejście w sezon od ponad pół wieku, do grudnia pozostawał drużyną bez porażki. A potem przyszedł kryzys. Było to jednak załamanie formy zupełnie inne, niż te poprzednie. Inne dlatego, że Spalletti potrafił z tego wszystkiego swój zespół wyprowadzić. Potrafił sprawić, że zawodnicy na nowo odżyli i byli w stanie powrócić do dobrej dyspozycji. Drużyna pod przewodnictwem tego charakternego, łysego jegomościa, do końca pozostawała w grze o swój cel, jakim był powrót do elity. Wiadomo, było w tym trochę szczęścia, bo gdyby Lazio ograło tydzień temu Crotone (Walter Zenga, dziękujemy!), to wczorajszy mecz byłby co najwyżej o pietruszkę. Cały szkopuł w tym, że szczęście podobno zawsze sprzyja lepszym. Rzymianie z teoretycznie łatwiejszym rywalem się potknęli, wczoraj z Interem polegli i wylądowali za burtą.

Ach, co to było za spotkanie. Prawdziwy rollercoaster. Nie ukrywajmy, po pierwszej połowie mało kto z nas miał powody do optymizmu. To był słaby Inter, nie posiadający charakteru i nie mający pomysłu na grę. Lazio miało swój los w swoich rękach. Nerazzurri nie byliby jednak sobą, gdyby nie trzymali wszystkich w napięciu i nie pokazali swojego pierwiastka szaleństwa. Po cofnięciu rzutu karnego przez system VAR role się odwróciły. Błysk geniuszu Icardiego, tym razem podyktowana przez sędziego Rocchiego i pewnie wykorzystana przez Maurito jedenastka, potem główka Vecino, długie minuty wyczekiwania na końcowy gwizdek, aż w końcu nieopisana radość. To był szalony mecz, to był szalony sezon. Nie wyobrażam sobie, by Nerazzurri nie przekuli tego sukcesu w same dobre rzeczy. W końcu przecież pojawią się pieniądze, które pomogą wzmocnić te solidne już fundamenty. Nareszcie może nadejść tak długo wyczekiwana stabilizacja. Swoje pozostanie zapowiedział kapitan Mauro Icardi, za nim miejmy nadzieję w ślad pójdą pozostali zawodnicy. No i pan trener Spalletti także dostanie szansę na kontynuację swojego projektu. 

Radość, radość i jeszcze raz radość. Interze, po wielu latach upokorzeń w końcu sprawiłeś nam radość! To nie był sen, parafrazując hasełko pewnego innego mediolańskiego klubu - "Inter is back". Nareszcie. To były niesamowite chwile, ten ostatni czas był niesamowity. Na podsumowanie tego wszystkiego przychodzi mi pewna fraza, używana przez grupę kibiców naszego portalu - masakra jakaś.

 

 

 

 

 

 

udostępnij

Zobacz też

Finał w Monachium. Poradnik dla podróżujących (0)

26.05
18:51

Czego życzyć sobie w 2025? Tego samego, co w 2024. Podsumowanie roku (9)

30.12
17:03

Komentarze (1)

Nie jesteś zalogowany. Tylko zalogowane osoby, mogą dodawać wiadomości
21.05.2018 o 23:09 przez FReeFonix
FReeFonix
Dokładnie, ten sezon to była jakaś masakra. Oby tylko nie zmarnowali tego co udało się zbudować. Sempre e solo l'Inter

Shoutbox

Cny 03.11.2025 22:24

topalovic dublet z ławki

Claudio 03.11.2025 22:20

Inter U23 wygrywa 3-1 oddając w całym meczu 3 strzały

timon 03.11.2025 20:32

Cyrax wlmozba to obstawiać w ciemno. Dlatego fajnie byłoby gdyby zacząć mocno w obronie tylko patrząc na mecze z jude i Napoli to nie wiadomo, czy Chivu to ogarnie

DyniaSandomierz 03.11.2025 20:19

Przecież Inzaghi też grał składem poprzednika, nie widzę z tym problemu.

Piotrek85 03.11.2025 18:59

Carboni kolejna ławeczka dziś. Słabo mu idzie

Rebelde 03.11.2025 17:48

Chivu gra kartami Szymona, on nie ma planu B. Wiec raczej nie wpadnie na to żeby zagrać defensywnie

ragnar 03.11.2025 17:16

Pioli jeszcze we Florencji...chyba czekają na przerwę reprezentacjina

Cyrax 03.11.2025 16:54

Dlatego Chivu powinien zaskoczyć Allegrego i rozpocząć defensywnie, ale znając życie będzie właśnie tak jak napisałeś. Jeszcze znając życie Menią wyciągnie kilka ważnych piłek, a Janek na 4 strzały wpuści 3 bramki xD

timon 03.11.2025 16:01

Wiadomo jak mecz z Milanem bedzie wygladał. My zagramy wysoko obrona i bedziemy walic pilke po obwodzie a oni beda czekac na przejecie i zagranie na szybkich napastnikow. Wyjdzie pewnie Leo z Nkunku w ataku. Zreszta jak wroci Rabiot to i pomoc tez bedzie ogarniac, ja sie nie zdziwie jak wyjdzie Acerbi i wspolnie z Sommerem przylożą sie do 3 brameczek

Cyrax 03.11.2025 14:21

Dlatego Milan w szlagierach zbiera punkty, a traci z dołem tabeli

Rebelde 03.11.2025 13:17

Jak ktos gra defensywnie, to ewidetnie mają problemy zeby przebic sie. A tak to prosta piłka na Leao i dzida donprzodu.

Rebelde 03.11.2025 13:16

Milan lubi grac z kontry. A tak sie nie da w meczu z dołem tabeli

Piotrek85 03.11.2025 11:53

Ogólnie dobrze ,że Milan stracił punkty z Cremonese i Pisą bo z czołówka bardzo dobrze punktują. Zwycięstwa z Napoli ,Roma , Bologną i remis z Juwentusem.

Rebelde 03.11.2025 09:31

Lautaro jak zawsze, potrzebuje 3 miesiace zeby znalesc forme. Dobrze ze Thuram wraca na mecze z Lazio i Milanem

Dzonyy 03.11.2025 08:47

To dlaczego zagra slabo>

Berith 03.11.2025 08:22

@Cyrax akurat Argentyna gra tylko mecz towarzyski mecz 14.11 i to w Angoli więc Lautaro wróci szybko przed Derbami i do tego wycieczka do Afryki a nie Ameryki Płd

Cny 03.11.2025 08:17

Teraz Kajrat, szybko zamknąć mecz, coś postrzelać, wyluzować po meczu gdzie 90 pełna koncentracja musiała być.

Cny 03.11.2025 08:08

byle działało :D

HB 03.11.2025 07:06

I potem nadrobić, podbijając Genoę i Pizę

Archiwum shoutboxa

Sonda

Kto najlepiej zagrał w meczu z Hellasem Werona?

Polls answer

Publicystyka

Analiza taktyczna PSG Luisa Enrique (4)

29.05
15:15

Luis Enrique - Od boiska po ławkę trenerską (3)

28.05
17:00
Archiwum publicystki

Tabela

/

Tabela strzelców

Serie A

  • 1

    Napoli

    10

    22

  • 2

    Inter

    10

    21

  • 3

    Milan

    10

    21

  • 4

    Roma

    10

    21

  • 5

    Bologna

    10

    18

  • 6

    Juventus

    10

    18

Pokaż tabelę

Mecze

Zawodnik

Bramki

  • 1

    Riccardo Orsolini

    5

  • 2

    Hakan Çalhanoğlu

    5

  • 3

    Kevin De Bruyne

    4

  • 4

    Nico Paz

    4

  • 5

    Christian Pulisic

    4

Pokaż wszystkich

Statystyki serwisu

Liczba użytkowników: 28334

Liczba newsów: 51890

Liczba komentarzy: 609431

Użytkownicy online: 0 1 gość

Serwis istnieje od 2003 roku

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z polityką cookies. Możesz określich warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Herb Interu
Scudetto

20x

scudetto

Champions league

3x

Champions league

Coppa italia

9x

Coppa Italia

Fifa Club World Cup

1x

Fifa Club World Cup

UEFA cup

3x

Uefa Cup

Logo FcInter.pl

Nieoficjalny, największy polski serwis poświęcony Interowi Mediolan. Działamy dla Was od 2003 roku!

Serie A

Puchary

Dla Tifosich

Serwis

Zarejestruj się

Zarejestruj się