
Massimo Moratti od dłuższego czasu poszukuje wsparcia finansowego ze strony nowych inwestorów. Mówiło się już o negocjacjach z bogaczami z Chin czy Kazachstanu. Teraz nowym kandydatem staje się Indonezyjczyk.
Biznesmen zapragnął wykupić 51% akcji klubu, co oznaczałoby oczywiście przejęcie roli właściciela. Moratti jednak nie zamierza sprzedawać więcej niż 30% akcji, tak aby dalej mieć klub pod kontrolą, jednocześnie dysponując większymi funduszami na rozwój.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że to właśnie z Indonezyjczykiem obecny prezes Nerazzurrich zamierza ubić interes, aby znowu móc walczyć o najlepszych piłkarzy i najbardziej prestiżowe trofea.
Komentarze (21)
A co ma kupno udziałów do rozpoznawalności firm? O Sarasie nikt poza Włochami i fanami Interu nie słyszał. Kupno udziałów to nie umowa sponsorska i miejsce na koszulkach. Udziałowcy mają udział w zyskach spółki, a Inter od co najmniej dwóch dekad przynosi tylko straty.
Wystarczy znależć dobrego dyrektora od transferów to będzie dobrze.
MM zrobil duzo,ale po LM jak powiedzial ze teraz wazne wzgledy sa ekonomiczne, pisalem, sprzedaj
jak widac idziemy w zlym kierunku, przez skapstwo i inne kroki, nie gramy w LM, tracimy podwojnie,jak tak dalej bedzie to seria b
jedyne czego mi by brakowalo, to Pirelli na koszulce, bo znajac zycie pojawilby sie inny napis