
- Czy zmieniłem Bastoniego i Mkhitaryana, bo mieli na koncie żółtą kartkę? Absolutnie. Obawiałem się spóźnionego wejścia, gdyż zawsze do piłki podchodzili pierwsi. Bastoni nie przyjął tego dobrze? To zrozumiałe. Ale trzeba dokonywać wyborów.
- To trzy kolejne mecze wyjazdowe, w których wychodziliśmy na prowadzenie i traciliśmy trzy gole. To nie jest dobre. Ja jestem odpowiedzialny, ale to nie jest dobre. W zeszłym roku straciliśmy 9 bramek w całej rundzie. Są błędy indywidualne i drużynowe. Potrzebujemy więcej koncentracji.
- Mieliśmy szczęście, że pierwszą połowę zakończyliśmy wynikiem 1:1, musieliśmy lepiej wejść w drugą. Musimy dużo nad tym rozmyślać, bo ta porażka boli.
- Nie ma spuścizny po zeszłym sezonie, mieliśmy bardzo pozytywny rok. Jest wiele powodów, kiedy Inter przegrywa trzy z siedmiu meczów. Dzisiejszy mecz pozostawia nas wszystkich w niepewności, muszę zrobić więcej i spisać się lepiej, bo jestem trenerem.
- Czy pomocnicy nie pomagają obronie? Nie wolno tylko patrzeć na pomocników, winna jest cała drużyna. Jest wiele małych indywidualnych błędów, które zsumowane sprawiają, że przegrywasz trzy mecze. Jesteśmy Interem, nie możemy sobie na to pozwolić.
- Potrzebujemy więcej determinacji, jesteśmy Interem. Nie możemy się zadowolić wygraniem dwóch meczów. Ta porażka zmusza nas do analizy i refleksji. Moje relacje z drużyną? Te same, co w zeszłym roku. Musimy się bardziej postarać.
- Miejmy nadzieję, że nie będzie kolejnych kontuzji podczas meczów reprezentacji. Zostajemy z 4 zawodnikami z pola oraz z dwoma bramkarzami. Poczekamy na innych, bo musimy przeanalizować tę porażkę. Jest wiele rzeczy, które musieliśmy zrobić lepiej.
Komentarze (34)