
Simone Inzaghi wziął udział w konferencji prasowej przed jutrzejszym spotkaniem z Bologną. Oto co na niej powiedział trener Interu:
Wracamy z powrotem na boiska po dwóch tygodniach przerwy. Zmierzycie się z Bologną – bardzo dobrze zorganizowanym przeciwnikiem. Jaki to będzie mecz?
- Z pewnością będzie to trudne wyzwanie. Na pewno nie łatwe. Zmierzymy się z drużyną, która ostatnio zasłużenie pokonała Sassuolo 3-0. Znamy wartość naszego przeciwnika. Ich trenera znam bardzo dobrze. Jest zawsze dobrze przygotowany i dobrze organizuje grę swojej drużyny. Będziemy musieli zagrać kolejny trudny mecz.
Jak radzi sobie drużyna? Obawiasz się sytuacji kryzysowej, która może nadjeść w styczniu lub lutym, jeśli chodzi o zasoby kadrowe?
- Myślę, że panuje atmosfera niepewności, która nie jest dobra dla piłki nożnej. Ciężko jest przygotować się do meczów. Jedziemy do Bolonii. Mamy 3 pozytywne przypadki Covid, oni 8. O wszystkim decydują władze państwowe. Oboje z Mihą wiemy, że do rozpoczęcia meczu musimy być gotowi na wszystko. To nie jest dobre dla futbolu, że nie możemy się normalnie do spotkań przygotowywać. Dotyczy to wszystkich drużyn Serie A. Jak nam powiedziano przy Superpucharze, jutro gramy, a o reszcie decydują władze centralne.
Kto zagra w miejsce zawieszonego Hakana?
- Mam w głowie pewien pomysł, ale chcę go zachować. Mam do dyspozycji innych zawodników. Chłopaki nie znają jeszcze składu na jutrzejszy mecz. Jutro rano porozmawiam z nimi i zdecyduję w ostatniej chwili kto zagra.
Czy istnieje ryzyko popadnięcia w samo zachwyt?
- To musi być dla nich bodziec. Jesteśmy na czele, jesteśmy mistrzem zimy. Docenienie musi być bodźcem do dobrego samopoczucia. Każdy walczy z nami najlepiej jak potrafi, żeby sprawić nam problemy.
Co sądzisz o słowach Lukaku?
- Nie chcę rozmawiać o sprawie z Lukaku. Nie znam się na tym. Nie wiele mogę powiedzieć. To nie moje kompetencje. Lukaku jest świetnym graczem i ma za sobą dwa świetne sezony w barwach Interu. Teraz gra w innej drużynie i mam nadzieję, że im się przyda. Jest klasowym piłkarzem, który zmienia równowagę w każdej drużynie.
Przerwa, jaką macie za sobą mogła coś zepsuć czy pomogła naładować baterię?
- Moim życzeniem było zastanie zespołu po świętach w takiej formie, w jakiej był przed nimi. Piłkarze mają świadomość jaka jest Bologna. Na treningach pracowali najlepiej jak potrafili. Bologna jest nieobliczalna i ma dobrych piłkarzy.
Czy ten Inter jest taki jaki chciałeś żeby był? Czy poprosiłeś o kogoś działaczy?
- Dla niektórych dwa miesiące temu nie byliśmy faworytem ligi i dalej tak uważają. Nie stwarza to dla mnie żadnych problemów, ale jest motywacją. Rynek transferowy otworzy się dla nas po przyjeździe Zhanga do Mediolanu, po Superpucharze. Zawsze z zarządem monitorujemy to co dzieje się na rynku. Patrzymy w jednym kierunku i skupiamy się tylko na trzech najbliższych meczach: z Bologną, Lazio i Juve.
Przyznano Ci tytuł: Trenera Grudnia.
- Lubię uznanie. To znaczy, że dobrze pracuję. Uważam, że najlepsze cele to te wspólne. Zdobywanie trofeów. To co mi się udawało w przeszłości i chcę to robić teraz i tutaj. Dlatego codziennie pracujemy nad ideą zrealizowania tego.
Czy możesz potwierdzić, że podtrzymasz tradycję i zawsze w składzie musi być Dimarco albo Hakan?
- Słyszałem, że grają bo na to zasługują. Niezależnie od tego jak wykonują stałe fragmenty gry. Jeśli zagra Dimarco to on ich pokona, jeśli nie to zrobi to Sanchez lub Brozovic. Mamy wielu specjalistów. Nie widzę problemu.
Inter jest faworytem Serie A ze względu na ciążącą na was presję? Czy Brozovic przedłuży kontrakt?
- Już to wielokrotnie powtarzałem: moim zdaniem jest tutaj bardzo zadowolony, a to jest bardzo ważne. Myślę, że przedłuży kontrakt. Musicie najlepiej zapytać o to Marottę lub Ausilio bo oni codziennie siedzą w tych tematach. To co mówią o nas moi koledzy po fachu nie wywiera na nas presji. Wiem, że jestem w wielkim klubie z rzeszą kibiców. Na początku straciliśmy kilka punktów, ale jeśli chodzi o występy, to Inter od sierpnia grał z wielka regularnością. Jesteśmy w połowie naszej drogi. Teraz musimy jak najlepiej zagrać w Serie A, Pucharze Włoch i Lidze Mistrzów. Potem zobaczymy kto i gdzie będzie najlepszy.
Czy jesteś bardziej przekonany co do wygrania Scudetto teraz, gdy jesteś trenerem Interu?
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z zespołu, ale w przewidywaniach nigdy nie byłem dobry. Musimy dalej robić swoje tak jak to robiliśmy do tej pory. Widzieliśmy w ostatnich miesiącach jak zmieniał się układ w tabeli. Musimy być zawsze gotowi i stawić czoła każdemu.
Komentarze (0)