
Dziewiąty sukces w 2024 roku dla Interu, który od początku roku strzelił 22 gole, a stracił cztery. Mecz u siebie z Atletico Madryt, pierwszy etap 1/8 finału Ligi Mistrzów, zakończył się wynikiem 1:0. Gol Arnautovica w 79. minucie rozstrzygnął losy spotkania. Słowa Simone Inzaghiego po meczu:
- Chłopcy byli wyjątkowi przeciwko fizycznej i technicznej drużynie, jest żal, ponieważ za to, co stworzyliśmy, mogliśmy strzelić więcej niż jedną bramkę, w Madrycie będzie bardzo trudna i intensywna druga połowa. Jestem zadowolony z Arny, ze sposobu, w jaki pracuje, wszyscy napastnicy pracują dobrze i podoba mi się ich postawa. Dzisiaj mieliśmy dobrą pierwszą połowę, w drugiej połowie w pierwszych 10 minutach nie podeszliśmy do tego zbyt dobrze, a potem byliśmy świetni, gracze, którzy weszli, bardzo nam pomogli, ale wiemy, że to tylko pierwsza połowa.
- Thuram? Miał mały problem przy tym strzale, potem strzelał na bramkę i poczuł ból. Zobaczymy, takie rzeczy mogą się zdarzyć, miejmy nadzieję, że nie stracimy go na długo. W ciągu tych sześciu miesięcy spisaliśmy się bardzo dobrze, ale najważniejsze miesiące to marzec i kwiecień. Bardzo lubię chłopaków, sposób w jaki grają i trenują, wiemy, że im dalej będziemy szli, tym bardziej będą rosły trudności i zmęczenie, ale musimy to kontynuować.
- Barella? Zagrał świetny mecz, podobnie jak pozostali pomocnicy. Czy chciałbym grać w tym zespole? Tak! Wahadłowi? Dumfries i Carlos Augusto weszli bardzo dobrze, Dimash i Matteo spisali się równie dobrze, w tym momencie potrzebowałem więcej w bocznych sektorach, boczni obronćy są tymi, którzy naciskają najbardziej, mamy też Buchanana, który jest bardzo dobrym graczem.
- To był ważny wieczór dla tego, co zrobiliśmy, także ku pamięci Brehme. Dzisiaj byłem z Ferrim, który był jego kolegą z drużyny, wszyscy byliśmy wzruszeni, ponieważ tracimy świetnego gracza i niezwykłą osobę.
Komentarze (4)
Dumfries do składu zdecydowanie, Carlos szczerze mówiąc też imponuje ostatnio.
Czy wywalczymy awas - Tak