
Mistrzostwa Serie A wreszcie wracają, a co za tym idzie wraca także tradycyjna przedmeczowa konferencja prasowa Simone Inzaghiego w centrum treningowym Suning w Appiano Gentile. Trener Nerazzurrich omówił z obecnymi na miejscu dziennikarzami najgorętsze tematy w Interze, skupiając się oczywiście na jutrzejszym meczu z Lecce.
Jak bardzo jesteś zadowolony z pracy wykonanej w sezonie przygotowawczym i jak bardzo chcesz wrócić i zagrać o trzy punkty?
- Bardzo. Od 6 lipca wykonaliśmy dobrą robotę. Zagraliśmy dużo meczów, wiele z nich bardzo wymagających, ale właśnie o to nam chodziło: grać z drużynami, które są lepsze fizycznie. Obawialiśmy się, że stracimy kilku zawodników na poziomie fizycznym, ale ostatecznie odpadnie tylko D'Ambrosio, mimo że chciał być na pierwszym meczu za wszelką cenę. Do poniedziałku będzie odpoczywał.
Czy Brozovic jest gotowy? Na jakim etapie jesteście, jeśli chodzi o rynek?
- Trenował regularnie i będzie w grze. Zespół jest taki, jak ustalono z klubem. Brakuje nam środkowego obrońcy, który zastąpiłby Ranocchię. Klub nad tym pracuje.
Jak to jest z Lukaku?
- Dobrze pracuje. Jestem z niego i jego kolegów bardzo zadowolony. Nie jest nowy w Interze. Dokonaliśmy wyborów sprzedając Sancheza i Pinamontiego i stawiając na Romelu.
Czy uważasz za zaletę posiadanie dwóch tak silnych bramkarzy?
- To wielki atut. Handanovicia dobrze znamy. Przyszłość Onany widzę w jasnych barwach. Bardzo dobrze się zintegrował i będzie dostawał swoje szanse. Dla mnie i dla sztabu jest on bardzo ważną opcją.
Czy jest coś, co pozwala wierzyć, że to może być kolejny świetny rok?
- To musi być świetny rok. Mamy obowiązek dążyć do maksimum. Zespół jest niezmieniony, straciliśmy Perisica, który był bardzo ważny. Sprowadziliśmy Lukaku i wzięliśmy funkcjonalnych graczy jak Mkhitaryan, Onana, Bellanova, Asllani, którzy mają jakość. Celujemy w maksimum, wiedząc, że w zeszłym roku mieliśmy świetną passę z dwoma trofeami, biorąc pod uwagę wszelkie warunki. Było rozgoryczenie z powodu przegrania mistrzostwa o dwa punkty. Rywale się wzmocnili, ale nawet oni wiedzą, że przez cały rok w wyścigu będzie też Inter".
Jakiego błędu nie wolno powtórzyć?
- Przeanalizowaliśmy zeszły sezon i wyciągnęliśmy wnioski. Obraz ostatniego meczu pozostał w naszych umysłach ze względu na to, jak ludzie zjednoczyli się wokół nas. Trafiliśmy na zespół, który był od nas lepszy w lidze, więc będziemy musieli spisać się jeszcze lepiej.
Czy rok temu miałeś więcej lub mniej pewników niż dziś?
- Mam dużo pewniaków. Za mną dodatkowy rok pracy z zespołem i zawodnikami. Odziedziczyłem ten sam moduł, ale miałem nowych graczy, z którymi bardzo dobrze się dogadywałem. Kibice nas wspierali. Jutro znów zaczynają się trudne mistrzostwa z wieloma zespołami, które będą walczyć o zwycięstwo. Moja uwaga, na razie, skupia się tylko na Lecce. To świeżo wypromowany zespół z oddaną publicznością i dużym entuzjazmem. Grają razem od zeszłego roku, mają dobrego i przygotowanego trenera. Będziemy musieli iść po zwycięstwo.
Gosens należy traktować jako "nowy" nabytek. Jak się sprawdza?
- Jestem zadowolony ze wszystkich. Na jutro mam pewne wątpliwości, które rozwiążę dopiero w dniu meczu. Wszyscy dają mi do zrozumienia, że są gotowi do gry.
Jakie jest dominujące uczucie?
- Duma z tego, że mieliśmy świetny sezon. Byliśmy jednością i pracowaliśmy, by zdobywać trofea. Udało się, ale musimy patrzeć w przyszłość. To będą trudne i nietypowe mistrzostwa. Nowość dla nas wszystkich trenerów. Ci, którzy nie pojadą na mundial, będą mogli trenować z jakby drugim obozem treningowym, dla pozostałych będą ważne mecze na mundialu, a szczególnie dla tych, którzy przejdą dalej, będzie to bardzo duże wyzwanie.
Czy jest coś nad czym pracowałeś w ostatnich dniach po meczach towarzyskich?
- Zmniejszyliśmy obciążenia. Przygotowywaliśmy się, by jutro być w najlepszej formie. Mecze międzynarodowe były liczne i intensywne, ale właśnie tego chcieliśmy, bo wiemy, że musimy zacząć w najlepszym wydaniu.
Czy otrzymałeś zapewnienie, że żaden filar drużyny nie odejdzie?
- To było uzgodnione z klubem i właścicielami. O rynku, z szacunku dla kibiców i publiczności, nie będę się wypowiadał. Klub pracuje nad zastępstwem Ranocchii, a moja uwaga skupia się teraz na Lecce.
Gdyby nie udało się znaleźć zmiennika dla Ranocchii to czy D'Ambrosio ustawiony jako środkowy obrońca jest opcją, którą moglibyśmy przeanalizować?
- Zastępstwo przyjdzie. Danilo może to zrobić. On i Darmian są szczęściem każdego trenera, bo wnoszą wkład w każdej strefie boiska.
Czy przesunięcie Darmiana i Dimarco - jednego do obrony, a drugiego do środka pola, jest definitywne czy to próba?
- Chciałem spróbować, bo Gosens miał mały problem. Teraz Gosens wrócił. Jutro będzie grał od początku.
W jakim stanie jest Niemiec?
- Ma się bardzo dobrze. Pracuje każdego dnia, aby cały czas się poprawiać.
Komentarze (25)
https://fantaliveseriea.com/app/team
Kod do ligi:
CAC-OAPQAU-230355
Pozdro