
Stevan Jovetić uważa, że nie był "błędem" Manchesteru City i uważa, że może zostać liderem Interu. 25-latek trafił do drużyny Nerazzurrich podczas letniego okienka transferowego i w dwóch meczach Serie A zdobył już trzy bramki. Swojego wywiadu udzielił dla Il Corriere della Sera.
- Wiedziałem, że jestem w dobrej formie. Wszystko, czego potrzebowałem to trochę miejsca i ciągłości, której mi brakowało. Gole? Zawsze je zdobywam. Nie zawiodłem w Manchesterze City i moja statystyka bramek na minutę pokazuje to dosyć jasno. Nie da się strzelać bramek z ławki, jeśli trener nie daje Ci grać.
- W Premier League ludzie zawsze chcą wygrywać i atakują od początku do końca. Nie ma znaczenia, czy wygrywasz czy przegrywasz 2:0, nigdy się nie poddajesz. Tutaj drużyny się zamykają, gra zwalnia, robi się bardziej taktyczna i oferuje mniej miejsca.
- Ja jako lider Interu? Czuję się ważny, a to dobry znak. Inter wzmocnił swój skład, ma wielu mistrzów, ale wiem, kim jestem. Nie widzę nic dziwnego w postrzeganiu siebie jako lidera. Mam dobre przeczucia przed derbowym spotkaniem. To będzie zawzięta gra. Chcemy ich zamknąć, mają dobrą obronę. Zwycięstwo da nam pewność siebie, a potem będzie łatwiej. Milan będzie sześć punktów za nami, podobnie jak Juventus. Nie będzie im łatwo nas dogonić.
- Moje osobiste cele? Mam wiele celów w mojej głowie i wiem, że mogę je osiągnąć. Zawsze jestem głodny sukcesów.
- Ljajić? Jest jak brat, idealny partner i jeden z najlepszych graczy w Serie A. Trzech najlepszych piłkarzy? Gonzalo Higuain, bo wiele już zdobył. Paul Pogba, bo jest młody, gra na środku pola, a nadal zdobywa gole, tworzy wiele asyst i cieszy się grą. I Adem Ljajić, bo ma ogromny potencjał. Może zdobyć 15 bramek.
- Mancini? Znam go długo, długo go też obserwowałem. Wiele wygrał, jest wielkim taktykiem.
Komentarze (12)