
Julio Cesar nie ulega przedderbowej gorączce, jaka opanowała całą piłkarską Italię. Golkiper Interu przyznał, że teraz jego głowę zaprząta wyłącznie dobra gra w barwach reprezentacji Brazylii, a na myślenie o starciu z Milanem przyjdzie czas po zakończeniu zgrupowania Canarinhos:
- Teraz myślę tylko o mojej reprezentacji, na derby przyjdzie jeszcze czas. Kogo w Milanie obawiam się najbardziej? Przede wszystkim mam tam wielu przyjaciół z Brazylii, jak Robinio, Pato czy Thiago Silva. Jestem szczęśliwy, że razem gramy w reprezentacji naszego kraju. Lucio? To wielki mistrz, cieszę się, że wrócił do kadry, ponieważ zapisał piękną kartę historii w barwach Seleçao. Ganso? Mógłby przyjść do Interu… - zakończył z uśmiechem Julione.
Komentarze (9)