
Juventus miał specjalną kamerę obserwującą Antonio Conte podczas Derby d’Italia. Takie informacje podał dziennikarz Rai Sports, Alessandro Antonelli.
Niedługo po ostatnim gwizdku półfinałowego meczu Coppa Italia pomiędzy Interem, a Juventusem, w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym widać jak Antonio Conte pokazuje środkowy palec właścicielowi Starej Damy, Andrei Agnellemu. Zdarzenie to miało miejsce w przerwie meczu, kiedy trener Interu wchodził do tunelu. Szkoleniowiec Nerazzurri miał w ten sposób odreagować na nieustanne prowokacje i obelgi, które słyszał z ust Agnellego oraz innych osób z szefostwa Juve w pierwszej połowie. W internecie możemy znaleźć tylko nagranie potwierdzające akt Conte, jednak nie ma żadnego materiału wskazującego na winę osób z zarządu Juventusu.
Czy oznacza to, że rzeczywiście przedstawiciele Bianconeri są oskarżani niesłusznie? Spore wątpliwości co do tego z pewnością wzbudzają informacje przekazane przez dziennikarz Rai Sports, Alessandro Antinelliego, który zajmował się meczem w Turynie. Wytłumaczył on w jaki sposób Juventus upewnił się, że nie przegapi ani jednej reakcji Conte, o którą będzie go można potem oskarżyć.
- To wideo zaczęło krążyć w mediach społecznościowych jakoś kwadrans po północy.- mówił Antinelli w wywiadzie dla Telelombardia.
- Miałem przygotować reportaż do porannych wiadomości i chciałem zrozumieć jakim cudem ujęcie Conte pokazującego środkowy palec nie było transmitowane wcześniej w telewizji.
- Odkryłem, że w moim vanie produkcyjnym Rai, tego materiału nie można było zobaczyć, ponieważ nagranie pochodziło ze specjalnej dedykowanej.
- Ten materiał nie był produkcji Rai, tylko pochodził z własnego vanu produkcyjnego Juventusu.
W skrócie, to Juventus był odpowiedzialny za ujawnienie nagrania Conte pokazującego środkowy palec. Zapytany o napięcie pomiędzy nim, a Agnellim w swoim wywiadzie pomeczowym, trener Interu powiedział reporterom, że sędzia techniczny wiedział wszystko o tym, jak on był obrażany przy linii bocznej. Pomimo tego, Daniele Chiffi nie odnotował niczego w oficjalnym protokole meczowym.
- Patrząc wstecz na mecz, można zobaczyć jak Conte spokojnie rozmawia z sędzią technicznym i wydaje się, że mówi: „Słyszysz wszystko co do mnie mówią? Notujesz wszystko?”
- Conte powiedział mi: „Sędzia techniczny wie wszystko”, ale w protokole meczowym niczego nie ma.
FIGC wszczęło wczoraj dochodzenie w sprawie potyczek podczas Derby d’Italia, przez które Conte i Agnelli, mogą zostać ukarani.
Komentarze (9)
Vidal walczy o jego względy, Agnelli podgląda go na kamerce.....
a poważnie, judki to były zawsze szczury, ktore stosują ciosy poniżej pasa, dopóki sędziowie będą im przychylni ( przez lata karne z kapelusza, czy takie akcje, że sędzia techniczny nagle ma problemy ze słuchem) nic się nie zmieni