
Były stoper Milanu, a obecnie podpora defensywy Genoi – Kakhaber Kaładze – wypowiedział się na temat niedzielnego meczu z Interem. Jak przyznał Gruzin spotkanie z zespołem Nerazzurrich nie będzie miało dla niego szczególnego wymiaru tylko dlatego, że kiedyś reprezentował barwy Rossonerich.
- Nie traktuję starcia z Interem, jako prywatne derby. To będzie wyjątkowy mecz, ale tylko ze względu na klasę Nerazzurrich. To oczywiste, że wobec meczów z największymi drużynami pojawia się dodatkowa motywacja. Nie jest to sprawiedliwe, ale normalne. W takich sytuacjach odczuwasz też dużo większą odpowiedzialność – mówi Kaładze.
- Walka o scudetto będzie fascynującym wyścigiem do samego końca sezonu. Istnieją spore szanse, że wszystko rozstrzygnie się dopiero w ostatniej serii spotkań. Jeżeli wygramy w niedzielę wówczas Milan będzie mógł odskoczyć na osiem punktów, o ile pokonają Juve. W takim przypadku ich przewaga będzie spora, ale nawet to nie pozwoli im spocząć na laurach. Biorąc pod uwagę, że do rozegrania pozostał jeszcze mecz derbowy, wszystko może się wydarzyć.
- Leonardo? Z zawodowego punktu widzenia jego wybór nie powinien być krytykowany. Jeśli weźmiemy jednak pod uwagę to, czym był dla niego Milan, a on dla Milanu, wówczas ta ocena wygląda inaczej. Był uważany za członka czerwono-czarnej rodziny. Zatrzaśniecie drzwi i zostawienie za sobą przeszłości to nie jest coś, co robi się z dnia dzień – dodaje Gruzin.
Komentarze (12)
<br />
Za najlepszych czasów był naprawdę dobry, to że w ostatnich sezonach w Milanie dołował nie znaczy że był drewnem. Jego odejście było dobre dla obu stron, Milanowi był już praktycznie niepotrzebny, nie miał miejsca w składzie, a on sam trochę się odbudował w Genoi i może liczyć na regularną grę.