
Inter pokonał wczoraj Bayern Monachium na Allianz Stadium w pierwszym ćwierćfinałowym meczu. Głos po spotkaniu zabrał oczywiście trener gospodarzy, Vincent Kompany. Belg odpowiedział na następujące pytania dziennikarzy Sky Sport:
Czy wynik jest sprawiedliwy?
- To nie ma znaczenia, liczy się wynik. Mieliśmy swoje okazje, mogliśmy strzelić więcej niż jedną bramkę. Pod koniec meczu widzieliśmy wiele celebracji gości, ale to w porządku. Dla nas to dopiero koniec pierwszej połowy, którą przegrywamy 2:1. Jesteśmy zmotywowani na rewanż.
Co było kluczowe w tym meczu?
- Mieliśmy okazje, zawsze ważne jest dla nas strzelanie goli. Dziś strzeliliśmy tylko jednego, ale powtarzam: to dopiero koniec pierwszej połowy. Dobrze jest grać u siebie, ale także lubimy to robić na wyjeździe. Nie możemy się tego doczekać.
Czy ta forma twoich piłkarzy wystarczy na rewanż?
- Dzisiaj jest dzisiaj, następny tydzień to będzie następny tydzień. Zobaczymy. Kwestią jest duch i przekonanie, nie mamy powodu, by myśleć inaczej. Możemy to zrobić. Historia jest taka, że pewne momenty zdarzają się nawet w klubach takich jak nasz. Zrobimy wszystko, aby to odwrócić.
Czy spodziewałeś się takiego Interu?
- Mogliśmy strzelić bramki, wtedy mielibyśmy inne argumenty. Kiedy wynik się do ciebie nie uśmiecha, nigdy nie możesz być zadowolony, ale jesteśmy dopiero w połowie drogi. Teraz wracamy do domu, przygotowujemy się do meczu w Dortmundzie, a następnie do walki w Mediolanie. Nie możemy się tego doczekać.
Komentarze (5)