Geoffrey Kondogbia udzielił krótkiego wywiadu przy okazji powrotu do Mediolanu na mecz Valencii i Atalanty, który zostanie rozegrany na San Siro.
Francuski pomocnik stał się jednym z kluczowych zawodników Valencii po swoim transferze latem 2017 roku. Dwa lata wcześniej dołączył do Interu i chociaż sam twierdzi, że jego sytuacja w klubie była skomplikowana, to dzięki temu doświadczeniu stał się lepszym piłkarzem.
"Wciąż mam tutaj przyjaciół, jak Marcelo Brozovica, Samira Handanovica czy Andreę Ranocchię. W Interze rozwinąłem się jako piłkarz i dojrzałem z bycia chłopcem do bycia mężczyzną. Bardzo cenię i dobrze wspominam doświadczenie występowania dla tak wspaniałego klubu, jakim jest Inter".
"To był trudny czas, w którym na ławce trenerskiej było wiele zmian. Najpierw był Frank De Boer, później tymczasowo Stefano Vecchi, następnie Stefano Pioli... Inter w tamtym czasie był innym klubem, otoczenie było dość złożone, ale to doświadczenie dobrze mi się przysłużyło".
Kondogbia przyznał, że Luciano Spalletti chciał go zatrzymać w Interze i twierdził, że będzie żałował swojego ewentualnego odejścia z mediolańskiego klubu.
"Wysłał mi zdjęcie z dedykacją, która brzmiała mniej więcej tak: "Powodzenia, ale będziesz tego żałował". Myślę, że to był gest uznania i komplement przedstawiony w formie żartu. Byłem bardzo zadowolony z naszej współpracy, ale podjąłem już swoją decyzję".
"Podobał mi się projekt, który przedstawiono mi w Valencii i potrzebowałem zmian po skomplikowanych i trudnych dwóch latach. Wierzyłem, że to będzie dobry krok i jak dotąd, dzięki Bogu, właśnie na to wygląda".
"Po 11 latach przerwy udało nam się zdobyć trofeum dla klubu [Copa del Rey w 2019 - przyp. red.], a w La Liga dwukrotnie kończyliśmy sezon w pierwszej czwórce".
Jak wspominacie Kondogbię i jak oceniacie jego wypowiedzi?
Komentarze (3)