
Prace dotyczące budowy nowego stadionu dla Interu oraz AC Milanu idą pełną parą. La Gazzetta dello Sport opisała w swoim dzisiejszym wydaniu kolejne etapy projektu budowy nowego stadionu dla obu mediolańskich drużyn.
Na jutro ustalono termin prezentacji raportu końcowego z debaty publicznej dotyczącej budowy nowego stadionu. W Palazzo Marino przedstawi go Andrea Pillon, koordynatorka debaty, która rozpoczęła się 28 września. Pillon zilustruje to, co wynikło z dziesięciu spotkań zorganizowanych w ciągu czterdziestu dni, oba kluby wysłuchają tematów, stanowisk oraz przepracują różne przypadki, aby następnie przygotować się do następnego kroku - zgody Rady Miasta oraz rozpoczęcia projektu wykonawczego zaplanowanego na 2023 rok. W tym układzie prace nad nowym obiektem zaczęłyby się w 2024 roku, a do "nowego domu" oba zespoły wprowadziłyby się w sezonie 2027/2028.
Od lata 2019 do dzisiaj wiele się zmieniło. Począwszy od wielkości obiektu do przebudowy obszaru miejskiego i kształtu obiektu, który został zaproponowany przez biuro Populous. Zmieniają się także losy obecnego obiektu, który ma zostać wyburzony. Inter, AC Milan oraz Rada Miejska długo dyskutowali właśnie nad tym aspektem, ale obliczenia i symulacje wykazują tylko jedno rozwiązanie, na które zgadzają się oba kluby - wyburzenie San Siro. Burmistrz także musi wyrazić na to zgodę, gdyż nie może sobie pozwolić na to, aby kluby opuściły Mediolan.
Inter i Milan nie chcą wypaść poza ustalony harmonogram i za pięć lat chcą grać na nowoczesnym stadionie będącym ich własnością. Nowy stadion ma mieć 65 tysięcy miejsc. Realizacja całego kompleksu (stadion plus dzielnica) będzie kosztować 1,3 miliarda euro i zagwarantuje każdemu z klubów dochód na poziomie 40 milionów euro rocznie.
Jutrzejsze zamknięcie debaty publicznej powinno otworzyć etap przyspieszenia w kwestii budowy stadionu, bowiem jak dotąd nie brakowało ślamazarności ze strony biurokracji. AC Milan oraz Inter nie ukrywają, że jeśli miasto będzie stwarzało problemy z utrzymaniem się w harmonogramie to są gotowi wybudować kompleks w innym miejscu - swoją gotowość nadal zgłasza Sesto San Giovanni.
Komentarze (1)