
Inter pożegnał się z marzeniami o potrójnej koronie. Milan wypunktował Nerazzurrich i zwycięstwu 0-3 zameldował się w finale Coppa Italia 2024/25.
Spotkanie od początku toczyło się w szybkim tempie, a obie drużyny swoje akcje konstruowały najczęściej z pominięciem środkowej strefy boiska błyskawicznie dostarczając piłkę do linii ofensywy. Pierwszą groźną okazję stworzyli sobie Nerazzurri, ale Matteo Darmian, który pomknął z futbolówką prawą stroną boiska nie zdołał sfinalizować ataku. Milan próbował nacierać swoją lewą flanką, ale Yann Bisseck i Nicolo Barella skutecznie wyłączali z gry Rafaela Leao, a ataki Rossonerich z innych sektorów boiska nie przynosiły skutków.
Z biegiem czasu przewagę osiągnęli zawodnicy Simone Inzaghiego, którzy mieli jednak problem z umieszczeniem piłki w siatce po serii szybkich i składnych ataków. Najbliżej osiągnięcia celu był Federico Dimarco, ale piłka po jego strzale z 21. minuty tylko odbiła się od poprzeczki. Dogodnej okazji nie wykorzystał także kilkanaście minut później Lautaro Martinez. Kapitan Interu po zgranej głową piłce przez Taremiego oddał wysoko ponad bramką. Wszystkie niewykorzystane okazje zemściły się w 36. minucie. Rossoneri po dłuższej przerwie zagościli pod bramką Interu, a dośrodkowanie z prawej strony boiska precyzyjnym strzałem głową na prowadzenie zamienił Luka Jović.
Inter wyszedł na drugą połowę z założeniem odrobienia strat, lecz wszystkie plany spaliły na panewce w 49. minucie, kiedy drugie trafienie zanotował Luka Jović. Serb wykorzystał zamieszanie w polu karnym po rzucie rożnym i strzałem z bliskiej odległości pokonał Josepa Martineza. Simone Inzaghi nie czekał długo ze zmiany i niedługo po tym na boisku zameldowali się Calhanoglu, Arnautović, Zalewski i Frattesi. Rossoneri kontroloali jednak przebieg gry i nieczęsto dopuszczali Nerazzurrich do groźnych okazji. Najbliżej zdobycia gola kontaktowego był Stefan de Vrij, ale jego strzał głową w znakomity sposób obronił Mike Maignan.
Odkrytych Nerazzurrich ostatecznie w 85. minucie skarcił Tijjani Reijnders, który ustalił stan rywalizacji i potwierdził, że w sezonie 2024/25 w Mediolanie zdecydowanie rządzi AC Milan. Inter po znakomitej serii z ubiegłych lat w tym sezonie nie zdołał ani razu pokonać odwiecznych rywali, mając na to aż 5 okazji. Rossoneri dzięki dzisiejszemu zwycięstwo zagrają na Stadio Olimpico w Rzymie o Puchar Włoch.
Inter (3-5-2): 13 J. Martinez; 31 Bisseck, 6 De Vrij, 95 Bastoni; 36 Darmian, 23 Barella, 21 Asllani, 22 Mkhitaryan, 32 Dimarco; 10 Lautaro, 99 Taremi
Ławka rezerwowych: 1 Sommer, 12 Di Gennaro, 8 Arnautovic, 11 Correa, 15 Acerbi, 16 Frattesi, 20 Calhanoglu, 28 Pavard, 30 Carlos Augusto, 52 Berenbruch, 58 Cocchi, 59 Zalewski
Trener: Simone Inzaghi
Milan (4-2-3-1): 16 Maignan; 23 Tomori, 46 Gabbia, 31 Pavlovic; 20 Jimenez, 29 Fofana, 14 Reijnders, 19 Theo Hernandez; 11 Pulisic, 10 Leao; 9 Jovic
Ławka rezerwowych: 57 Sportiello, 96 Torriani, 7 Gimenez, 8 Loftus-Cheek, 21 Chukwueze, 24 Florenzi, 28 Thiaw, 33 Bartesaghi, 38 Bondo, 42 Terracciano, 79 Joao Felix, 80 Musah, 90 Abraham, 99 Sottil
Trener: Sergio Conceicao
Komentarze (132)
Już od dłuższego czasu mam przeczucie że ten sezon będzie bez trofeum... a kibicuje od 98r. Zeszły sezon był wyjątkowy...20 scudetto itp. Pisałem już po meczu w Bologni że to początek końca sezonu...obym się mylił. Grande Inter
Na szczęście nikt w Interze na to nie wpadnie.
Seria A to obecnie niszowa liga i nieopłacalne jest inwestowanie w kluby z Włoch!
Potrzeba dużej rewolucji w składzie nie 2-3 transferów nieudaczników ( a przeciez jestesmy mistrzami w sprzedawaniu tych niechcianych co nie ? ).
Ty musi nastąpić progres w lecie!
2. Kolejny to wiek, nasi wiekowi piłkarze potrzebują co raz więcej przerw i czasu na regeneracje, a co za tym idzie rotacji w składzie
Jak dostajemy wciry od Milanu w tym roku, to co drugi komentarz brzmi, że to nic nie znaczące rozgrywki. Zdecydujcie się chorągiewki
A kogo obchodzi co jest Twoim priorytetem, Ty zajmij się lepiej swoją rodziną i sprawami doczesnymi, a nie co się dzieje w klubie spoza granic Rzeczpospolitej!
Chyba takie było żałożenie, zagrać w pierwszej i coś strzelić, potem bronić cały mecz murem. Jak zwykle, obrona Częstochowy, tylko nie wyszło bo u nas z przodu nic nie wpadło.
Po drugim gongu było pozamiatane, nasi już nie walczyli, bo wyjście z 0:2 to walka x 3 na boisku i gryzienie trawy, a my zwyczajnie na takie coś w Pucharze Włoch sił na bank nie mamy. Bo jest Liga i LM. Co akurat zrozumiałe.
Natomiast uważam, że spokojnie mogliśmy zagrać Zalewskim od początku, tak samo wyjść atak Arna i Correa, pograć i do domu, bo zaraz Roma.
Mamy tylko jeden garnitur taka prawda, licząc, że Thuram i Dumfries wrócą.
Poza tym Milan zagrał w II połowie bardzo dobrze, a my wręcz odwrotnie.
Ja bym się tym nie przejmował, priorytet to LIGA i LM.
Milan chciał wygrać bo mają stracony sezon, a finał, niech się nie zdziwią jak Bologna wygra, dla nich to dopiero jest cel!
Puchar to jednak puchar kolejne trofeum w gablocie mam nadzieję że teraz skupimy się na mistrzostwie i lidze mistrzów bo coś mi się wydaje że po sezonie może być arrivederci z Inzaghim
Chcę przypomnieć, że nie dawno świętowaliśmy awans z Bayernem, z którym zagraliśmy jak Milan dzisiaj. I gratulacje dla Milanu, chociaż Bologna jest w tym sezonie mocniejsza.
Oby rotacje dały naszym odetchnąć i znowu w lidze mistrzów pokażemy zupełnie inne oblicze. A i Roma u siebie do zrobienia.
Do zwalniających Inzaghiego, macie chociaż jakieś nazwisko w zastępstwie?
Oby drużyna miała mocniejszy mental niż niektórzy tutaj komentujący.
Mamy świetny sezon, czy nawet jak byśmy przegrali wszystko to będzie gorszy od poprzedniego?
Forza Inter!
Przed tym jednak mamy coś do wygrania - i to zrobimy
Natomiast najbardziej szokujące dla mnie są komentarze, które tzw. kibice wypisują po tym meczu. Chociaż nie powinno mnie to szokować, bo jak wiadomo po przegranych meczach uaktywnia się najwięcej "specjalistów". Tydzień temu podekscytowani po wyeliminowaniu FCB, dzisiaj mieszają wszystkich i wszystko z błotem. Oni już wiedzą, że nic w tym sezonie nie wygramy, a trenera, któremu sporo zawdzięczamy chcą wywalić bez sentymentów. To ja tylko przypomnę: 1 x Mistrz Włoch, 2 x Puchar Włoch, 3 x Superpuchar Włoch, 1 x finał LM, obecnie ciagle pierwsze miejsce w Serie A i półfinał LM po wyeliminowaniu Bayernu. Macie lepszego kandydata, który wyciągnie więcej z takiej kadry? Życzę powodzenia.
Chociaż nie będzie to łatwe to ochłońmy trochę i czekajmy w spokoju na kolejne mecze. Sytuacja nie jest łatwa, czeka nas zabójcza końcówka i wcale nie jest wykluczone, że skończymy ten sezon bez żadnego tytułu. Ale dopiero wtedy przyjdzie czas na ocenianie, obecnie ciągle jesteśmy w grze na dwóch frontach i ja nadal wierzę w tą ekipę.
Wczoraj był dzień pierwszy przewalania pucharów
Następna Barca
Na deser Napoli