
Pierwsza połowa roku była znakomita dla Andre Onany, gdy był on jeszcze piłkarzem Interu. Druga część roku po transferze do Manchesteru United była zaprzeczeniem do czasu jego gry dla Nerazzurrich. Jakby tego było mało Kameruńczyk może nie pojechać na finały Pucharu Narodów Afryki, które zostaną rozegrane w przyszłym roku. To skutek konfliktu z prezesem narodowej federacji piłkarskiej.
Kameruński bramkarz jest skonfliktowany z prezesem rodzimej federacji piłkarskiej byłą legendą Interu, Samuelem Eto’o. W szatni wciąż odczuwalne są skutki wyrzucenia Onany z obozu treningowego w trakcie katarskiego Mundialu. Mimo, że w tym roku bramkarz Czerwonych Diabłów wystąpił w trzech meczach swojej kadry, to konfliktu wciąż nie zażegnano.
Źródłem konfliktu pomiędzy oboma byłymi piłkarzami Interu jest różnica zdań piłkarza z trenerem kadry Songiem na temat sposobów wyprowadzania piłki przez bramkarza. Onana po doświadczeniach z gry dla Interu uważa, że sposoby preferowane przez Simone Inzaghiego dałyby większy pożytek.
Za trenerem kadry stanął prezes federacji, który nie znosi sprzeciwu i wszelkie niezdyscyplinowane jednostki wyrzuca z kadry. Według La Gazzetty dello Sport, pomiędzy Onaną a Eto’o w Katarze miało dojść do sprzeczki po przegranym meczu ze Szwajcarią z ostrą wymianą zdań.
Onana z Eto’o nie ukrywali w przeszłości, że się przyjaźnią. Po ostatnich wydarzeniach relacje pomiędzy nimi nie istnieją. Chociaż Song powołał bramkarza na najbliższy turniej PNA, to ten wciąż zastanawia się czy takie powołanie przyjąć.
Komentarze (4)
Ważne , że w naszej ekipie atmosfera znakomita.