
Prawy pomocnik SPAL, Manuel Lazzari udzielił wywiadu dla Sportweek przed jutrzejszym meczem z Interem. Włoch ujawnił, że jest kibicem Milanu, a także opowiedział o wrażeniach z Stadio Giuseppe Meazza.
- Jestem milanistą. Szalałem na punkcie bramek Cafu i Szewczenki. Dla mnie to kolejny powód by pokonać jutro Inter. Nie będzie to łatwe zadanie, gdyż sprowadzili bardzo ważnych piłkarzy oraz celują zdecydowanie wyżej.
- Inter przypomina mi o wspaniałym momencie jakim był mój trzeci mecz w Serie A. Była godzina 12:30. Widziałem stadion pełen fanów i tylko przez kilka sekund był cichy. Grałem wtedy dobrze nawet z moimi dośrodkowaniami, które były moją słabością przez długi czas. Były one za niskie, za wysokie, czasami piłka leciała w trybuny. Dużo nad tym pracowałem i widzę poprawę, na szczęście.
Komentarze (9)