La Gazzetta dello Sport pochwaliła Radję Nainggolana za wczorajszy, zwycięski występ przeciwko Parmie.
To znów jest on, ze swoimi starymi włosami. Stary Radja wrócił, a może jest to nowy Radja? Od czasu przybycia do zespołu Interu, nie było choćby jednego spotkania, w którym Ninja zagrałby na podobnym poziomie, jak wczorajszego wieczora. - możemy przeczytać w raporcie mediolańskiej gazety.
Oczywiście nie chodzi tylko o włosy, ale jest w nich dużo symboliki, szczególnie po wieczorze takim, jak ten. Spalletti jest trenerem, który cały czas w niego wierzył i polegał na nim. We wczorajszym spotkaniu trener zdjął go, podając mu rękę, jak swojemu uczniowi. Nigdy nie jest za późno, aby wszystko odwrócić, a ich historia może tylko udowodnić, że nie należy od razu skreślać danego zawodnika.
Następnie wyjaśnili niektóre z przyczyn, które mogły stać za jego dobrym występem.
Zrzucił cztery kilogramy, przestrzega ściśle określonej diety i już na kilka godzin przed meczem było widać, że Radja wreszcie się zmienił - stanął w obronie kolegi z drużyny - Marcelo Brozovica - za pośrednictwem mediów społecznościowych. To był kolejny symbol w tym pełnym symboli wieczorze. Przeszłość niech pozostanie przeszłością, a my pozwólmy mu iść ciągle do przodu.
Komentarze (9)