
Zawodnik Interu Mediolan Adam Ljajić nie chce zbyt wcześnie typować kogoś do zdobycia Scudetto. Serb tłumaczy to swoimi typowaniami z czasów gry dla AS Romy, które jak wiemy nie bywały nigdy trafne. W zeszłym sezonie Rudi Garcia zadeklarował, że jego zespół wygra Scudetto, a ostatecznie Roma skończyła siedemnaście punktów za Juve.
- Z natury nie patrzę tak daleko w przyszłość. Również dlatego, że to nie wypaliło przez ostatnie dwa lata w AS Romie. Zawsze myśleliśmy, że to już ten moment, ale nie byliśmy w stanie pokonać znacznie silniejszego Juventusu.
- Kiedy przybyłem do Interu nie przeszło mi przez myśl, że po 13. kolejkach będziemy na szczycie tabeli. Myślałem, że będziemy walczyć o trzy pierwsze miejsca, że będziemy mieć problem z aklimatyzacją w nowym składzie. Zamiast tego jesteśmy na szczycie.
- Wielu ludzi mówi o naszym stylu, ale jesteśmy na pierwszym miejscu, wygrywamy mecze i możemy wygrywać do końca sezonu 1:0 tworząc nawet jedną sytuację w meczu. Mówią, że jesteśmy źli, a jesteśmy pierwsi w tabeli. Wyobraźcie sobie, co będzie, jeśli zaczniemy grać lepiej?
- Przed nami długa droga, ale tak długo, jak idzie nam dobrze nie musimy niczego zmieniać, ale musimy starać się grać więcej piłką i stwarzać sobie więcej sytuacji.
- Mancini daje zespołowi bardzo dużo. Znacznie poprawił naszą grę na boisku. Z każdym rozmawia, zaraża pozytywną energią i wie, jak zmotywować do gry. Udowodnił, że nikt nie ma pewnego miejsca w składzie i da się zaprezentować każdemu. Nie możesz przeczuć, na jaki skład postawi.
- Czy był dobrym napastnikiem? Rozumie nasze potrzeby, ale problemem jest jeśli nasza gra nie wygląda dobrze to bardzo łatwo to zauważa. Czy zostanę w Interze? Kiedy sezon się skończy wspólnie podejmiemy tę decyzję. W tym momencie skupiam się na dobrej grze i dawaniu z siebie wszystkiego dla tych barw. Potem zobaczymy.
- To jasne, że chciałbym, aby Inter mnie zatrzymał, ale prawdę powiedziawszy nie widzę żadnego problemu w tej chwili - chcę grać. Na koniec sezonu o wszystkim porozmawiamy.
Komentarze (1)