
Louis Van Gaal , szkoleniowiec Bayernu Monachium podkreślił, że nie miał wielkiego wpływu na rozwój Jose Mourinho.
Holender i Portugalczyk pracowali razem w Barcelonie. W najbliższą sobotę ich zespoły zmierzą się pomiędzy sobą. Stawką pojedynku będzie triumf w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Van Gaal jest pełen uznania dla umiejętności The Special One.
Jose był dawniej bardzo skromny. Miło było patrzeć jak się rozwija, teraz posiada wspaniałą osobowość. Wiedziałem, że będzie mi bardzo pomagał, to była jego największa pasja. Szybko zauważyłem, że jego wiedza bardzo szybko rośnie. Myślę, że troche go nauczyłem. Mogłem to zauważyć, rozumiał futbol.
Van Gaal zaznacza jednak, że jest rożnica między nim a jego dawnym podopiecznym.
Trenuję by wygrywać. Trenuję by zwyciężać i grać piękną piłkę. Mam trudniejszą drogę.
Komentarze (11)
A presja w obu klubach jest podobna.<br />
Pozdr.
"Dagger. Nie sadzę, żebym był ignorantem...Raczej mam nie po drodze ze śmiesznymi trendami, które każą wypowiadać się z przesadnym szacunkiem o przeciwnikach. Szczerze uważam, że Inter nie ma szans w pojedynku z Bayernem. Dlaczego? A no dlatego, że 1)Inter ma równy zespół ale brak im genialnych piłkarzy tj robben i ribery 2)Inter rozstrzygał losy awansu do nastepnych etapów LM na własnym boisku. Są oni typową drózyną własnego podwórka, natomiast bayern na wyjazdach gra równie dobrze jak nie lepiej niz na własnym stadionie 3) Siła Interu jest taktyka trenara...nie zapominajmy, że był on asysantentem van galla w barcelonie przez 10 lat! Wszystko co wie o trenertce to szkoła obesnego trenera bayernu 4) no i wreszczie reakcja piłkarzy trenera i działaczy interu po meczu ze sienną...łzy radosci euforia...oni już wygrali swoje, są szczęsliwi. Bayern wygrywajac lige i puchar cieszył się na pół gwizdka, bo w głowie im tylko finał LM" <br />
bez komentarza<img src="/files/emoticons/27" alt="