
Roberto Mancini rozmawiał z dziennikarzami po zremisowanym meczu na linii Inter - Chievo. Oto, co miał do powiedzenia.
- Jesteśmy zawiedzeni, mogliśmy mieć dzisiaj szóste miejsce. Niestety, Chievo było drużyną, która broniła się przy każdym kontakcie z piłką, a nam nie udało się znaleźć przełomu. Jestem bardzo rozczarowany, że nie udało nam się wygrać. Cieszę się, że mieliśmy 24 strzały na bramkę, natomiast smutne jest że tylko 4 z nich trafiły w światło bramki.
- W takiej grze potrzeba utalentowanych zawodników, którzy przełamią impas. Nasi dali z siebie wszystko. Być może byliśmy bardziej intensywni w początkowej części spotkania, ale potem Chievo broniło się dziesięcioma graczami.
- Powinniśmy grać więcej precyzyjnych piłek na Icardiego, bo to jedyny sposób na przełamanie impasu w takich sytuacjach. Ale nie mogę narzekać.
- Jeżeli wejdziemy do Ligi Europejskiej to będziemy musieli uzbierać zawodników na "drugi garnitur" - jeden skład na Serie A, jeden na Ligę Europy. Jako, że te rozgrywki odbywają się w czwartki to trzeba dokonywać wielu zmian. Rafa Benitez robił to dobrze, ale kiepsko na tym wyszedł w Serie A.
Komentarze (8)