
Były trener Interu Mediolan – Roberto Mancini – w rozmowie z dziennikarzami Il Giorno przyznał, że ostatnie sukcesy Nerazzurrich to po części także jego zasługa. Popularny Mancio zdradził także kulisy swojej współpracy z Massimo Morattim:
- Cieszę się, że Inter wygrał wszystko, ale uważam, że ja także miałem spory wkład w te sukcesy. To prawda, że nie wprowadziłem tej drużyny na sam szczyt, ale zbudowałem za to solidne fundamenty: przypominam, że to pod moją wodzą Inter zdobył pierwsze od siedemnastu lat scudetto na boisku. Po tym tytule wszystko stało się łatwiejsze. Do końca mojej kariery trenerskiej będzie przyświecał mi jeden cel: zdobyć ten wielki puchar, na który zasłużyłem, jako zawodnik i być może również, jako trener, a który Inter wygrał beze mnie.
- Walka o scudetto? Jeszcze miesiąc temu, po tym jak pokonali Napoli, to Milan był dla mnie faworytem. Mieli tytuł w garści i mogli spokojnie utrzymać go do samego końca sezonu, później jednak się zatrzymali. Teraz muszą radzić sobie bez Ibry, zawodnika, który w pojedynkę może zdecydować o losach mistrzostwa. Jego absencja może mieć decydujące znaczenie.
- Berlusconi mówił Leonardo, na jakich zawodników ma stawiać? Ja mogę się wypowiadać tylko na temat Morattiego i muszę powiedzieć, że kilka razy prezydent próbował narzucić mi swój skład. Naciskał, abym wystawiał poszczególnych piłkarzy, tych, którzy byli najbliżsi jego sercu. Nigdy jednak to mu się nie udało.
Komentarze (12)
<br />
Poza tym panie Robercie, pomylił się panu Ibrahimovic, bo to nie jest ten sam zawodnik co kiedyś rozstrzygał losy Scudetto, to jest teraz Cygan co sam siebie musi nazywać najlepszym zawodnikiem na świecie bo już nikt tego nie robi<img src="/files/emoticons/21" alt="<lol2>" />