
La Gazzetta dello Sport przedstawiło historię dotyczącą wczorajszego meczu półfinału Superpucharu Włoch, pomiędzy Interem i Atalantą. Zapewne wszyscy z nas zauważyli brak atmosfery na trybunach stadionu Al-Awwal. Mimo małej ilości kibiców do uszu Simone Inzaghiego dotarła przyśpiewka dedykowana jego osobie przez kibiców Interu Mediolan.
Jeśli w poniedziałek Inter ponownie zwycięży w Superpucharze, Inzaghi osiągnie liczbę trofeów, która pozwoli mu stanąć w jednym szeregu z najbardziej utytułowanymi szkoleniowcami w historii klubu. To byłby jego siódmy tytuł w ciągu zaledwie czterech lat, co czyni jego dorobek imponującym.
Podczas wczorajszego meczu, w ponurej scenerii martwych trybun stadionu Al-Awwal, Inzaghi usłyszał, jak część kibiców skanduje jego imię. Zgodnie z tradycją trener odwrócił się w ich stronę i podziękował oklaskami. Aby chociaż trochę zastąpić brak gorącej atmosfery trybun San Siro Inzaghi otrzymał wsparcie również od Prezydenta Giuseppe Marotty, który po meczu przytulił go oraz pogratulował, zarówno trenerowi jak i piłkarzom, w tunelu prowadzącym do szatni.
Komentarze (6)
Nie mamy składu na wygrywanie LM , gdyby to się udało byłby to ogromny sukces wygrać nie puchar pustyni połowa darmowych zawodników w pierwszej 11