Niezwykle dumny i szczęśliwy Marco Materazzi był specjalnym gościem klubu podczas prezentacji okolicznościowej koszulki Interu przygotowanej z okazji 20. rocznicy współpracy z firmą Nike. Matrix nie krył przywiązania do koszulki całując herb i spędzając wiele czasu ze skandującymi na jego cześć kibicami.
- Kiedy zakładasz te koszulkę musisz mieć świadomość tego jak ważne barwy reprezentujesz. Historia tego klubu wymaga abyś stał się jednością ze wszystkimi wartościami, które wiele lat temu przyświecały założycielom.
- Ciężko byłoby wybrać jedną ulubioną koszulkę. Bardzo ważna jest ta z sezonu, w którym sięgnęliśmy po potrójną koronę. Lubię także tę z sezonu po 2010 kiedy mogliśmy nosić wszystkie emblematy świadczące o dominacji we Włoszech i Europie. Jednak w głębi serca zawsze będę zakochany w pierwszej koszulce, którą przygotował dla nas Nike. Wtedy zakładał ją Ronaldo, którego uważam za najwybitniejszego piłkarza, który nosił te barwy.
- Kiedy wychodzisz na boisko w czarno-niebieskiej koszulce Interu musisz być gotowy na to, że każdy rywal zagra przeciwko Tobie na 200%. To nic tylko powód do ogromnej dumy. Nie można też jednak zapominać, że zarówno klub jak i jego kibice zawsze musieli wiele wycierpieć na drodze po największe sukcesy.
- Każdy sezon to wzloty i upadki, są dni kiedy uśmiechasz się na myśl o treningu i tygodnie kiedy nic nie jest tak jak powinno być. To się zdarza, trzeba sobie z tym radzić. Widzę, że w klubie jest wiele osób, którym bardzo zależy na losach drużyny. Każdy tutaj zrobiłby wszystko aby udowodnić ile jesteśmy warci. Podkreślmy też to co dzięki naszej historii już nigdy się nie zmieni: jesteśmy czołową firmą we Włoszech, potrafiliśmy być najlepsi na całym kontynencie i świecie. Niewiele drużyn sięgało po Triplete. Sama myśl o tych czasach i możliwości powtórzenia tych sukcesów powinna dawać każdemu codzienną energię do ciężkiej pracy. Tylko ciężka praca pozwoli nam wrócić na szczyt.
Komentarze (5)