
Thomas Villa, dziennikarz Rai Sport porozmawiał dziś z trenerem Interu Mediolan, Walterem Mazzarrim.
Jest dzień przed meczem z Trapani. Czujesz się mniej czy bardziej zły na remis z Sampdorią?
- To czas, kiedy sprawy nie układają się po naszej myśli. Zagraliśmy dobrze przeciwko Bolonii czy Cagliari, aczkolwiek te przykładowe spotkania kończyliśmy remisami. W piłce nożnej gra się, by zdobywać punkty, remisy to tylko ich strata, więc oczywiście odczuwamy żal. To prawda, że przeciwko Sampdorii zagraliśmy gorzej niż w innych spotkaniach. To coś nad czym musimy się zastanowić, ale można powiedzieć, że w poprzednich 13 meczach prezentowaliśmy ładną piłkę. To wstyd, ale możemy się na tym uczyć. Mamy młodą drużynę. Wchodzimy od zaplecza na nie do końca pozytywny sezon - musieliśmy budować morale i wiele innych rzeczy. Takie wydarzenia są na porządku dziennym. Ważne jest, że uczymy się na własnych błędach, by takowe nie powtarzały się w przyszłości.
Erick Thohir powiedział, że chciałby zobaczyć Inter w pierwszej trójce. Czy jest to cel osiągalny?
- Będę z Tobą szczery. Nie postawiono mi żadnego konkretnego celu, mówi się w sposób bardziej ogólny. Oczywiście Prezydent wierzy, że jego drużyna zajdzie najwyżej jak to możliwe, ale myślę, że on chwalił grę Interu i znów mówił o poprawie, o sprawieniu, by Inter był konkurencyjną drużyną, a także o rozrywce jaką jest futbol i wielu innych rzeczach o których mówią prezydenci.
Na początku sezonu mówiłeś, że nie ma sensu mówić o Scudetto. Ten zespół nadal ma na celu 3. miejsce?
- Podtrzymuję to co powiedziałem. Jeśli słuchałeś mnie latem, wiesz, że naszym celem jest sprawienie, aby Inter stał się drużyną konkurencyjną, najszybciej jak to tylko możliwe.
Czy brakuje Ci w tej drużynie prawdziwego środkowego napastnika?
- Powracając do lata - myślałem, że mieliśmy Milito i Icardiego, ale... teraz są kontuzjowani. Straciliśmy dwóch piłkarzy grających na tej samej pozycji. Do stycznia musimy pracować takim zespołem jaki posiadamy. Poza tym, ci piłkarze, któzy grają to najlepszy atak w Serie A.
Co sądzisz o wysokiej formie Juventusu w lidze?
- Nie lubię mówić o innych zespołach. Wszystko co mogę powiedzieć to zwrócenie uwagi na fakt jaki posiadają skład i co zrobili w poprzednich sezonach. To obiektywne stwierdzenie.
Co Cię najbardziej zaskoczyło u prezydenta Ericka Thohira?
- Nie miałem zbyt wiele czasu, żeby go dobrze poznać, wiesz, że on ciągle jest bardzo zajęty. Oczywiście coaching jest ważny i normalne, że jest nim zainteresowany, ale są tu ludzie, którzy wykonują dobrą pracę od lata i Prezydent nie musiał nic zmieniać. Ja zawsze jestem na boisku, więc nie miałem wiele czasu na spotkania. Będzie na nie czas w przyszłości.
Jak ważny jest Puchar Włoch?
- Coppa Italia to po Scudetto najważniejsze trofeum. To dobrze. Wiemy, że we Włoszech te rozgrywki postrzegane są jako istotne dopiero od pewnego etapu, ale jeśli nie zagrasz dobrze teraz, z Trapani, które jutro stawi się bardzo zdeterminowane, by się wykazać - nie zajdziemy daleko.
Co możesz nam powiedzieć na temat Lavezziego?
- Jeśli Lavezzi nadal umie to, co pokazywał w Napoli i co wypromowało go do PSG - to piłkarz przydatny w każdym klubie. Jednak zanim powiem, że Inter powinien go kupić jest jeszcze wiele czynników do rozważenia.
Massimo Moratti został wczoraj wprowadzony do Hall of Fame włoskiego futbolu.
- Wiesz, że nie jestem zbyt dobry w chwaleniu innych ludzi, ale muszę przyznać, że od pierwszego dnia, gdy miałem okazję z nim porozmawiać jawił się jako prawdziwy gentleman.
Jaka różnica jest pomiędzy życiem w Mediolanie a życiem w Neapolu?
- Niestety lub na szczęście, nie spędzam wiele czasu w mieście. Teraz żyję głównie La Pinetina, wcześniej było to Castelvolturno (ośrodek treningowy Napoli). Żyję moją pracą i jeśli ona jest dla mnie dobra to wtedy ja także czuję się wspaniale.
Co chciałbyś powiedzieć fanom?
- Do tej pory odnoszę wrażenie, że oni naprawdę są za zespołem. Mamy umiarkowanych, cierpliwych fanów. Rozumieją etapy jakie musi przejść drużyna. Jeśli będziemy trzymać się razem osiągniemy wspaniałe rezultaty.
Komentarze (6)
Przecież ta obecna drużyna Interu Mediolan jest o niebo lepsza od tej z poprzedniego sezonu, mecz z Sampdorią faktycznie był najgorszy (oglądałem wszystkie mecze od początku sezonu w lidze z udziałem Interu) i trzeba mocno nad tym popracować, ale na tego typu stwierdzenia trzeba poczekać do kolejnego meczu, w którym okażę się jak to wygląda.
Mamy Belfodila i Palacio, którzy nie są do końca nominalnymi napastnikami, więc to oczywiste że łatwo nie jest operować takim samym style piłki z początku sezonu co na ten moment, ważne jest to że drużyna staje się z meczu na mecz coraz bardziej konkurencyjna, a to że tracimy punkty z drużynami słabszymi, mówi się trudno, wystarczy popatrzeć na inne drużyny z innych lig, mają ten sam problem, jeśli jest się prawdziwym kibicem z krwi i kości, to powinno się pisać racjonalne rzeczy a nie pierdoły takie jak Nasir, skąd Ty chłopie się urwałeś to ja nie wiem.
Handanovic (jak na swój wiek i doświadczenie to młody bramkarz), Ranocchia, Jesus, Kovacic, Taider, Belfodil, Icardi (który obecnie nie ma możliwości gry), nawet Guarin czy też Jonathan nie są starzy (średni wiek), nie wspominając o Alvarezie, gdzie Ty masz dziadków prowokatorze....
Pod koniec tamtego sezonu byłem bardzo zawiedziony miejscem, grą i ogólnie nie bardzo mi się chciało wierzyć że coś ulegnie zmianie, jak się jednak okazało myliłem się i cieszy mnie ten fakt.
Pozdrawiam.
wylicz mi dziadków z pierwszego skladu
-co? gdzie? kiedy? aaa Walter masz na mysli te dlugie pilki na Palacio
Mamy młodą drużynę
- to dlaczego graja same dziadki, poza Taiderem i Mateo z lawki?
Jak masz takie pierdoly gadac to moze lepiej wroc do szkoly Walter i naucz sie innych ustawien.