
Trener Walter Mazzarri ujawnił, że po rozmowach z Mourinho uważa, że jest bardzo podobny do Portugalczyka. Mazzarri miał okazję grać przeciwko Mourinho jako trener Sampdorii i Napoli.
- Rozmawiałem z Mourinho w Ameryce. To był pierwszy dialog między ludźmi, którzy w przeszłości tylko ze sobą walczyli. Pod względem stylu zarządzania jestem bardzo podobny do Mou. Mieliśmy starcia, ponieważ on był za jednym zespołem, ja za drugim. Chwytaliśmy się wszystkiego, aby bronić naszych racji - rozpoczął dla Sky Sport Italia.
- Każdy trener jest jak artysta i ma własny sposób na piłkę nożną, ale jeśli chodzi o człowieka - mój styl jest bliski stylu Mourinho, myślę, że się z tym zgodzi.
Kiedy Mazzarri zaczynał pracę w Interze prezydentem był Moratti, teraz prezydentem jest Indonezyjczyk Thohir. Jak się okazuje, to zupełnie inne podejście.
- Podejście Thohira jest zupełnie inne, zwłaszcza, gdy dostajesz telefony od prezydenta o 7 rano. Jednak jest mniej bezpośredniego kontaktu. Prezydent i ja mamy te same intencje. Pracują także dyrektorzy, którzy są pośrednikami między nami. Uważam, że Erick jest codziennie informowany, co się dzieje w klubie.
O Morattim:
- Przestałem palić na osiem miesięcy, ale podczas treningu przedsezonowego zacząłem ponownie. Moratti pali bardzo dużo, ale w jednym z pierwszych spotkań podał mi pomocną, aby wrócić do postanowień. Prędzej czy później postaram się to zminimalizować i ostatecznie przestać.
Komentarze (29)
Pozdr.
1. Ustalanie składu na podstawie nazwisk, zasług, osobistych sympatii, urojeń a nie na podstawie formy (ciągłę stawianie na milito, olewanie icardiego, bezsensowne odstawienie guarina na jakiś czas przez co zawalili caly poczatek roku)
2. Ośmieszanie się w wywiadach wypowiedziami typu: "każdy zawodnik ma być gotowy bo może zagrać w każdej chwili", tymczasem obok mówią że belfo trenował sam i do tej pory nie mogą go odbudować fizycznie
3. Publiczne krytykowanie poszczególnych zawodników po meczach (takie coś nawet po najgorszym blamażu powinno zostać w szatni) i to przeważnie nie zasłużenie albo nie tych co potrzeba, przykłady:kovacic po meczu z jufkami, icardi po meczu z fiorą gdzie dla porównania milito gra dno dziesiąty mecz z rzędu i nie powie o nim złego słowa. Ciekawe jak takie coś wpływa na morale zespołu
4. Ten jełop sam wyszedł z pomysłem wymiany guarin-vucinic, i gdyby nie zdecydowana reakcja kibiców to mielibyśmy teraz połamanego dziadka na utrzymaniu, guarin by śmigał w jufkach, a gra Interu wyglądała by w dalszy ciągu tak jak w styczniu.
i nie wiem o jakich efektach pracy mowa
Teraz już chyba nikt nie ma wątpliwości, że facet ma swój świat