
Walter Mazzarri wypowiedział się po wyjazdowej porażce z Fiorentiną.
- Niewiele jestem w stanie powiedzieć. Rozmawiałem już z chłopakami, wielu z nich czeka teraz wyjazd na mecze reprezentacji. Pozostaje więc nam tylko pracować nad rozwiązaniem problemów, których mamy za dużo. Powiedziałem już im co miałem powiedzieć, wszyscy jesteśmy wściekli ze względu na ten wynik, na to jak mecz się potoczył i jak się skończył.
- Jestem przekonany, że wkrótce powrócimy na właściwy tor, jednak teraz musimy pracować nad rozwiązaniem naszych problemów w możliwie jak najkrótszym czasie. Nasza formacja? To nie zależy od tego, nie podobało mi się, jak mecz się potoczył, ale nie chcę o tym meczu za wiele mówić. Wiemy na czym polegają nasze problemy i tak jak wspomniałem, musimy pracować nad rozwiązaniem ich. Gadanie teraz niczego dobrego nie przyniesie. Myśleliśmy, że być może przełamanie nastąpi pod względem psychologicznym, jednak to się tak nie potoczyło - zakończył Mazzarri.
Komentarze (9)
Najgorsze, że całe mercato było ukierunkowane pod wizje Mazzariego.
Trzeba powiedzieć, ze do taltyki 3-5-2 trzeba mieć klasowych wahadłowych a my żadnego takiego nie mamy, Jonathan zawsze był słaby, tu sie jakoś wpasował bo wiecej mógł grać do przodu, Nagatomo sie przekwalifikował, ale on był zawsze bocznym obrońcą. Dodo to bardziej skrzydłowy i to widać, w obronie jest słaby. D'Ambrossio od początku mnie nie przekonuje, moze strzelił pare bramek ale zazwyczaj gra cały mecz gra piach, zresztą to podobnie jak Yuto boczny obronća a wahadłowy. Mazzari to też trener który nie umi ryknąć a to by sie teraz naszym przydało.