
Żaden dzisiejszy mecz Serie A jak i pozostałych niższych lig nie będzie rozegrany ! Taką informację podjął Związek Piłki Nożnej po tym, jak zmarł jeden z piłkarzy - Piermario Morosini.
Początkowo myślano nad minutą ciszy, ale ostatecznie zadecydowano: wszystkie dzisiejsze spotkania zostały odwołane. Nie odbędzie się mecz Milanu z Genoą, który początkowo miał się rozpocząć o godzinie 18:00, jak i późniejsze spotkanie Udinese z Interem. Także pozostałe mecze zostały odwołane.
Klub Interu wydał oficjalne oświadczenie:
- Prezydent Massimo Moratti, trener Andrea Stramaccioni jak i Inter łączą się w głębokim smutku po odejściu Piermario Morosiniego.
Komentarze (54)
<br />
ps- dobrze że odwołali mecze bo i tak Inter dostał by z 3:0
<br />
A czy to było jakiekolwiek porównanie? Napisałem tylko, że głupotą jest porównywać oba kręgi, społeczeństwa, a nie ludzi. Tak się składa, że mam tatę kolejarza. Śmierć piłkarza nie ma tak wielkiego znaczenie dla kolejek Serie A, zwłaszcza, że żadna Włoska ekipa nie gra w pucharach, więc przełożenie spotkań jest jak najbardziej rozsądne i na miejscu.<br />
A gdyby wszystkie pociągi odwołali to byłby totalny chaos, nie do opanowania. Jak nasze koleje nie radzą sobie ze zwykłymi sytuacjami, jak, np. remont torów.<br />
<br />
Trochę się pogmatwał temat. Dajmy sobie spokój, każdy ma swoje zdanie i tyle. Pozdrawiam.
Można porównywać bo śmierć dotyka tak samo każdego. W przeciwieństwie do Ciebie stawiam wszystkich ludzi w jednej linii, niezależnie od stanowiska pracy. Pewnie jakby Ci odwołali pociąg z powodu śmierci kolejarza to powiedziałbyś "co mnie obchodzi jakiś kolejarz", ale jak umiera piłkarz to odwołajmy wszystko. Nie jestem za przełożeniem całej kolejki, ale nie mam także nic przeciwko, moje pytanie było czysto hipotetyczne. Przeprosiny przyjęte.
<br />
Weź człowieku pomyśl co piszesz. W ogóle jak możesz porównywać całkiem inne sytuacje.<br />
<br />
Zresztą ci co są przeciwko odwołania tego meczu i całej kolejki to zwykłe pajace bez uczuć.<br />
Nie chcę nikogo obrazić, ale po prostu tak to odczuwam.<br />
Przepraszam.
Popieram twoja wypowiedz. Ktos kto pisze cos takiego niech sobie wyobrazi ze na boisku umiera jego kolega z druzyny. Ja na miejscu pilkarzy Udine i tak bym nie wyszedl na boisko. Szatnia to tak naprawde rodzina. Jezeli ktos po takiej tragedii jest w stanie pare godzin pozniej wyjsc i grac to wspolczuje mu braku emocji. Niektorzy pisza ze powinni isc grac i uczcic jego pamiec. Zastanawia mnie tylko jak ze lazami w oczch po stracie kumpla mozna w ogóle myslec o graniu. Jego pamiec uczczą za tydzien, narazie wszyscy sa w szoku i mecz jest ostatnia rzecza o jakiej mysla. Szkoda chlopaka i powinnismy uszanowac jego pamiec a nie klucic sie o to czy kolejka powinna byc rozegrana. Troche ludzkich odruchów nie zaszkodzi
<img src="/files/emoticons/8" alt="
"To okropna wiadomość. Nie wiem co mam powiedzieć. Kiedy stykamy się ze śmiercią, nie możesz mówić o futbolu" - ladne slowa... Gallianiego.
<br />
"Śmierc zawsze była i będzie ciężka do przeżycia" strasznie głęboka myśl ;o
P.S To wogóle chamstwo i wogóle prawie większość komentarzy <img src="/files/emoticons/33" alt="
[*]<img src="/files/emoticons/8" alt="
<br />
Ilu jeszcze zawodników musi umrzeć, żeby nareszcie ktoś porządnie wziął się za kwestie badań oraz zdrowia piłkarzy......
Mecze powinny się odbyć, żeby dla niego zagrać.