
Za nami 2. kolejka Serie A, która rozpoczęła się w sobotę, a zakończyła w poniedziałkowy wieczór. Na jedno z ciekawszych spotkań zapowiadał się pojedynek pomiędzy Atalantą Bergamo, a Mistrzem Włoch - AC Milanem. I faktycznie, kibice nie mogli narzekać na nudę w tym pojedynku, który finalnie zakończył się remisem. Przed Państwem podsumowanie 2. kolejki Serie A.
Torino 0:0 Lazio
Pierwsze omawiane spotkanie to pojedynek Torino z Lazio na Stadio Olimpico w Turynie. Stroną przeważającą w tym spotkaniu zdecydowanie było Torino, które nie tylko prowadziło w zakresie posiadania piłki, ale także oddało więcej strzałów na bramkę gości. Dla Torino jest to trzeci z rzędu mecz bez strzelonej bramki na własnym obiekcie od października 2012 roku. Kibice mogą czuć niedosyt, bo widać, że u obu drużyn brakowało skuteczności. Bohaterem spotkania z pewnością można nazwać Vanję Milinković-Savicia, który kilkukrotnie popisał się bardzo dobrą interwencją w meczu z drużyną jego brata, Sergeja.
Udinese 0:0 Salernitana
Salernitana walczy kolejny sezon o utrzymanie w Serie A. Goście tym razem musieli powalczyć o punkty na Dacia Arena i... udało im się. Zespół nie tylko zdobył jeden punkt, ale miał wszelkie zadatki ku temu, żeby wywieźć z Udine trzy punkty. Zespół gości oddał więcej celnych strzałów oraz miał lepsze posiadanie piłki. Udinese próbowało co prawda ugrać rzut karny, ale na tę sztukę nie pozwolił VAR. Warta obejrzenia jest interwencja bramkarza Udinese, Marco Silvestriego, z 33 sekundy poniższego skrótu. Goalkeeper gospodarzy dwoił się i troił, aby uratować punkty dla Biancocelestich. Jego interwencje można oglądać z przyjemnością - brawa! Udinese jeszcze przed przerwą straciło zawodnika - Nehuen Perez otrzymał czerwoną kartkę za brutalny faul. W spotkaniu kontuzji doznał były zawodnik Interu - Antonio Candreva. Podobnie jak w meczu Torino z Lazio w spotkaniu było wszystko oprócz bramek.
Sassuolo 1:0 Lecce
Sassuolo na własnym obiekcie podejmowało beniaminka Serie A - Lecce. W zespole gospodarzy od pierwszych minut zagrał Andrea Pinamonti, który w tym okienku transferowym trafił do drużyny Neroverdich. Na boisku spędził 63. minuty i został zmieniony. Sassuolo prowadziło spotkanie przez cały czas jego trwania. Bezpieczna przewaga w posiadaniu piłki oraz duża ilość celnych strzałów na bramkę nie pozwoliły Lecce rozwinąć skrzydeł. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył w 40. minucie spotkania Domenico Berardi. Co ciekawe - dzięki bramce z Lecce Berardi został drugim Włochem, który strzelił bramkę w każdym z ostatnich dziesięciu sezonów Serie A (od 2013/14 do 2022/23). Wcześniej taką statystyką mógł poszczycić się tylko Giacomo Bonaventura.
Empoli 0:0 Fiorentina
Empoli pomimo walki w osłabieniu po czerwonej kartce Sebastiano Luperto z 67. minuty nie pozwoliło na to, aby Fiorentina wywiozła trzy punkty ze Stadio Carlo Castellani. W drużynie gospodarzy od 67. minuty zagrał perspektywiczny napastnik Interu - Martin Satriano. Pomimo porażającej dominacji Fiorentiny Derby Toskanii zakończyły się bezbramkowym remisem. Fiorentina oddała aż 19! celnych strzałów na bramkę Empoli, a także posiadała piłkę przez 63% spotkania. Pretensje o ten wynik Fiołki mogą mieć tylko do siebie - zaprezentowali rażącą nieskuteczność.
Napoli 4:0 Monza
Wielkie wzmocnienia poczynione przez Monzę póki co nie znajdują odzwierciedlenia na boisku. Gospodarze na Stadio Diego Armando Maradona dobitnie pokazali beniaminkowi miejsce w szeregu pakując im aż cztery bramki. Świetne zawody rozegrał Khvicha Kvaratskhelia, który zdobył dwa trafienia w tym spotkaniu. Gruzin jest czwartym zawodnikiem w historii Napoli ze strzelonymi bramkami w obu pierwszych spotkaniach. (Cavani 2010, Callejon 2013, Tonelli 2017). Do siatki trafił także Min-jae Kim, koreański obrońca Napoli. Jest on pierwszym koreańskim defensorem, który wpisał się na listę strzelców w historii Serie A. Dwie asysty zaliczył natomiast nasz rodak - Piotr Zieliński. W drużynie gości wystąpili byli Interiści - Stefano Sensi oraz Andrea Ranocchia. Żaba doznał w tym spotkaniu kontuzji i w 48. minucie musiał zostać zastąpiony przez Valentina Antonova. Statystyka strzałów celnych mówi sama za siebie: Napoli 22, Monza 4.
Atalanta 1:1 AC Milan
W najciekawszym spotkaniu tej kolejki doszło do podziału punktów. Strzelanie w 29. minucie rozpoczął Ruslan Malinovskyi, ale AC Milan odpowiedział pięknym trafieniem Ismaela Bennacera w 68. minucie. Stroną przeważającą w spotkaniu był AC Milan, który aż 18 razy próbował pokonać goalkeepera Atalanty. Ten, na szczęście Gian Piero Gasperiniego i spółki, był w fantastycznej formie.
Bologna 1:1 Hellas Verona
Na Stadio Renato Dall'Arra doszło do podziału punktów. Trafienie Marko Arnautovicia z 21. minuty spotkania zniwelowało trafienie Thomasa Henry'ego z 43. minuty. Marko Arnautović jest pierwszym piłkarzem Bologny, który strzelił bramki w dwóch pierwszych meczach Serie A od czasów... Roberto Baggio w sezonie 1997/98. Kibice byli świadkami bardzo wyrównanego pojedynku i wydaje się, że podział punktów był tutaj najbardziej sprawiedliwym wynikiem.
Sampdoria 0:0 Juventus
Podopieczni Marco Giampaolo stanęli jak równy z równym przeciwko Juventusowi Maxa Allegriego. Odzwierciedlił to wynik końcowy spotkania - bezbramkowy remis. Patrząc na statystyki również nie widać przewagi po stronie żadnej ze stron. W pierwszej połowie skórę Juventusu uratował świetną interwencją Mattia Perin. Juventus w drugiej połowie trafił do siatki, ale bramka została anulowana po konsultacji VAR. Ciekawostką jest, że w pierwszej połowie tego spotkania Dusan Vlahović miał kontakt z piłką tylko trzykrotnie. To co najmniej pięć kontaktów mniej niż jakikolwiek inny piłkarz na murawie - wliczając w to bramkarzy obu zespołów.
AS Roma 1:0 Cremonese
Podopieczni Jose Mourinho długo męczyli się z beniaminkiem Serie A. Cremonese stawiało opór do 65. minuty, kiedy to do siatki Ionuta Radu trafił Chris Smalling. Fatalną informacją dla portugalskiego szkoleniowca jest fakt, że w 45. minucie spotkania boisko z urazem opuścił Nicolo Zaniolo. Od czasu kiedy The Special One przejął stery rzymskiego klubu AS Roma wygrała osiem ligowych spotkań wynikiem 1:0, to więcej niż jakakolwiek inna drużyna w tym okresie (2021/22 oraz 2022/23). Ionut Radu pozbierał się po fatalnym kiksie na wagę trzech punktów w meczu z Fiorentiną i w spotkaniu z AS Romą wielokrotnie popisał się pewną interwencją. Psychicznie rumuński goalkeeper jest nie do złamania. Przy trafieniu Smallinga był bez szans. Rumun znalazł się nawet w najlepszej "11" 2. kolejki Serie A według WhoScored.com.
Układ tabeli po 2. kolejkach Serie A prezentuje się jak poniżej:
Najlepsza "11" 2. kolejki Serie A według WhoScored.com:
Komentarze (2)
..ŻE W PIĄTEK GRILLUJEMY W RZYMIE JE** E LAZIO ,MADAFAKA..😄😄