
Dominacja w pierwszej połowie, brak udokumentowania przewagi i wypuszczenie z rąk pretiżowego spotkania w drugich 45 minutach gry. Inter przegrał w Turynie, a porażkę swojego zespołu bardzo trafnie omówił przed mikrofonami DAZN Henrikh Mkhitaryan.
- Jesteśmy zespołem, dla którego liczą się tylko zwycięstwa. Jesteśmy wściekli, szczególnie znając przebieg pierwszej połowy. Wykreowaliśmy mnóstwo okazji, ale nie udało się przekuć ich na gola. W drugiej połowie Juventus mocno skorygował swoje założenia taktyczne i był w stanie wybić nas z rytmu, co dało zwycięstwo. Nie powinniśmy na to pozwolić. Piłka nożna nie wybacza tylu niewykorzystanych szans. Zawsze trzeba słono zapłacić za taką nieskuteczność.
- Dziś sami zrobiliśmy sobie sporo krzywdy. Będąc zespołem tak silnym jak nasz, po pierwszej połowie jak dziś, łatwo wpędzić się w poczucie wyższości nad rywalem. Mówię tylko za siebie, ale gdy jesteś przekonany, że w końcu i tak wygrasz, to pozwalasz sobie na rozluźnienie. Bez odpowiedniej koncentracji rodzą się problemy. Nie uważam, że brakuje nam czegoś taktycznie, lub fizycznie. Przekonanie, że mecz sam się wygra to wielkie zagrożenie. Taki jest futbol.
- Czeka nas mecz z Genoą, potem Coppa i wtedy pomyślimy o Napoli. Wszystko po kolei. Przed nami wiele analiz, bo musimy zrozumieć na czym polegają nasze błędy. Będziemy pracować, aby je wyeliminować. Zabrakło nam zimnej krwi i cynizmu pod bramką rywala. Wszystko było w naszych rękach. Do końca sezonu zostało 13 spotkań i walka o Scudetto nadal jest otwarta.
Komentarze (3)
Gościu 3 razy z Milanem, 2 razy z Juve, Napoli. To Tylko te największe frajerstwa z tego sezonu, cały czas to samo powtarzacie.