
Coraz większymi krokami zbliża się letnie mercato. Kibice Nerazzurrich ostrzą sobie zęby na wielkie zakupy, a Massimo Moratti tonuje nastroje i zamierza podtrzymać swoją politykę z ostatnich lat: aby kogoś kupić, wcześniej należy kogoś sprzedać:
- Nasze mercato będzie uzależnione od tego, jakich zawodników sprzedamy. Nie chcę jednak rozmontować drużyny i pozbyć się piłkarzy, którzy w ostatnich latach kształtowali charakter zespołu. Sahin i Montolivo? Nigdy się nimi nie interesowaliśmy. 50 mln euro za Eto’o? To byłaby za niska oferta. Nagatomo? To dla nas wielkie wzmocnienie i nie mówię tu o kwestiach marketingowych. Rozmawiałem jednak z ambasadorem Japonii o możliwości nawiązania współpracy. Finansowe fair play? To bardzo poważna sprawa, musimy zwiększyć nasze dochody za granicą, ale uważam, że można również osiągnąć znaczące zyski także we Włoszech.
Komentarze (24)
Pomoc bym na razie zostawił bo je mocna i konkurencyjna. Obronna po powrocie Samuela też wydaje mi sie dobrze obsadzona tylko trzeba zacząć myśleć nad nią żeby tyle nie stracić bramek. Czyli przede wszystkim trzeba nowego trenera bo nasz Leonardo prócz ataku nie zna sie na reszcie formacji. Marzeniem byłby Villa Boas. To powinien być nasz nr. 1 w letnim okienku transferowym.
<br />
Eto'o za 50mln € opłacało by się sprzedać jeśli przyszedłby w jego miejsce ktoś godny .
<br />
Trzeba pamiętać że tacy gracze jak Sanchez, Tevez, Aguero, Pastore, Hulk, Falcao nie mają paszportu UE więc może przyjść tylko jeden z tej grupy.
<img src="/files/emoticons/18" alt="<hold>" />