
Sulley Ali Muntari nie zostanie ukarany za opuszczenie stadionu tuż przed Derby d'Italia.
Przypomnijmy, iż reprezentant Ghany, wbrew poleceniu Rafy Baniteza, nie udał się na trybuny, gdzie niemieszczący się na ławce rezerwowych piłkarze zwykli wspierać swych kolegów, tylko poirytowany decyzją Hiszpana udał się do domu.
Po rozmowie w cztery oczy z Benitezem, Muntari zapewnia, iż nie ma żadnego problemu, a całą sprawę można uznać za zamkniętą.
Włoskie media uważają, iż za zamkniętą nie można uznać natomiast sprawy transferu Munty, który raczej nie może liczyć na wiele występów w środku pola.
Komentarze (5)