
W takich składach zagrają dzisiaj przeciwko sobie ekipy Napoli oraz Interu.
Pierwsza ciekawa sytuacja miała miejsce dla gospodarzy już w 3. minucie, do piłki w dogodnej sytuacji doszedł Dries Mertens, ale z bliskiej odległości uderzył ponad bramką. Pierwszą żółtą kartkę obejrzeliśmy już w 9. minucie. Z boku pola karnego Kalidou Koulibaly faulował Politano i sędzia ukarał Senegalczyka. Niedługo później nastąpiła niewytłumaczalna sytuacja pod bramką Interu, najpier Asamoah dramatycznie zagrał w piłkę w gąszcz zawodników, a pasywny Nainggolan dał możliwość dojścia do piłki Piotrowi Zielińskiemu, który strzelił kolejną w tym sezonie fenomenalną bramkę. Inter nie wyglądał jak drużyna walcząca o Ligę Mistrzów, ekipa Spallettiego była ociężała i popełniała dużo błędów. Dogodną sytuację miał 2 37. minucie Lautaro Martinez, ale uderzył zbyt lekko i do tego wprost w ręce Karnezisa. Chwilę później szczęścia z dalszej odległości spróbował także Nainggolan, ale Belg potwierdził swoją słabą dyspozycję w tym meczu i piłka poszybowała ponad poprzeczką.
Od początku drugiej połowy na boisku pojawił się Mauro Icardi, który zmienił Matteo Politano. Zaraz po przerwie szybko obejrzeliśmy dwie żółte kartki, którymi zostali ukarani kolejno Nainggolan i Allan. Kontrataki Interu wyglądały dramatycznie i ekipa Spallettiego nie umiała poradzić sobie nawet w trzech zawodników przeciwko dwóm obrońcom Napoli. Z kolei gospodarze popełniali zdecydowanie więcej błędów niż w pierwszej części spotkania. Spalletti nie zwlekał ze zmianami i wykorzystał drugą zmianę jeszcze przed 60. minutą, na boisku pojawił się Vecino, a zszedł Gagliardini, który nie wykorzystał okazji od trenera na pokazanie się z dobrej strony w Neapolu. 61. minuta, Napoli uśpiło piłkarzy Interu długą wymianą piłek i Callejon świetnie dośrodkował na głowę... Mertensa, który zdobył gola. W 68. minucie poiwnno być 2-1, ale po świetnym strzale Lautaro genialną interwencją popisał się Koulibaly. W 71. minucie Fabian Ruiz strzelił na 3-0, a w 79. minucie ten sam zawodnik podwyższył na 4-0. Joao Miranda grał żenujące zawody. Trzeba jednak przyznać, że paradoksalnie Inter grał lepiej w drugie odsłonie meczu, ale nic nie chciało wpaść do bramki Karnezisa, z kolei Napoli wykorzystywało każdą dogodną sytuację. Honorowy, chociaż trudno mówić o honorze, gol dla Interu padł po rzucie karnym wykorzystanym przez Mauro Icardiego.
NAPOLI (4-4-2): Karnezis; Hysaj, Albiol, Koulibaly, Ghoulam; Callejon, Allan, Fabian Ruiz, Zielinski; Mertens, Milik
Ławka rezerwowych: Meret, Piai, Maksimovic, Luperto, Malcuit, Mario Rui, Verdi, Younes, Insigne
INTER (4-2-3-1): Handanovic; D'Ambrosio, Miranda, Skriniar, Asamoah; Gagliardini, Brozovic; Politano, Nainggolan, Perisic; Martinez
Ławka rezerwowych: Padelli, Ranocchia, Cedric, Dalbert, Vecino, Borja Valero, Joao Mario, Candreva, Keita Baldé, Icardi
Komentarze (55)
szkoda mi Lautora widać ze sie starał brak szczęścia
brawo dla Icardiego za bramkę honorową
O machaniu rękami juz nie chce mi sie gadać.
Ale w Napoli mimo ze nie grali o nic widac jedność i co akcje zbijanie piątek a u nas tiki- taka z B-klasy w obronie.
Chyba przekroczylismy bariere 200 I co ...jeden gol de vrija
Taktyka i stałe fragmenty na najwyższym poziomie
mecz dziwny, 1 sza połowa fatalna, a w drugiej my graliśmy oni strzelali
no ale jak nam Mertens z głowy strzela, to o czym tu rozmawiać
De Vrij uraz, gra wolny Miranda, zmiana taktyki, a wiadomo że Spal i taktyka to dwie rózne sorawy, to i łomot
może i dobrze,że Koulibaly wybił, że poprzeczka, bo jak ktoś niżej napisał, teraz napewno nikt nie ma wątpliwości,że PSaletti to cienki trener
tak patrzać wstecz, pownien po moeczu z Psv wylecieć, frajerzyna
7 pkt po 3 meczach i nie awansować dalej do LM to wstyd
https://www.facebook.com/watch/?v=1643314619118380
Gagliardiniego to nie widziałem, ale to jest jego szczególna zdolność - lubi znikać. Brozovic zaczął sezon dobrze, natomiast teraz wrócił na swój normalny, przeciętny poziom i do machania łapami.
Nainggolan (poza jedną sytuacją) i Martinez przyzwoicie, resztę lepiej przemilczeć.
Porażka/remis z Empoli to będzie totalna kompromitacja tej drużyny.
coz za ery Spalettiego mamy tragiczny Inter... gorszy niz sezon temu ...ze wzgledu na tyle porazek jest dzbanem i tyle i CONTE przybywaj
Mecz o wszystko dla nas z Empoli , a po takim wykonie dzisiaj to nawet gdyby Juve podkupilo w ostatniej chwili AC to Luciano nie ma żadnych argumentów aby zostać z nami na kolejny sezon ... a to już jest bardzo dobra wiadomość
ja licząc na cud oczekiwałem max 0 0 czy 1 1
Łamaga ivanek. Ile męczy zagrał na przyzwoitym poziomie? Nie pamiętam ani jednego.
Jak to szło Panie Spalletti? Ciężko pracujemy?