
Włoscy prokuratorzy wezwali Napoli i jego właściciela, Aurelio De Laurentiisa, do stawienia się przed sądem pod zarzutem fałszowania sprawozdań finansowych w latach 2019-2021. Dochodzenie dotyczy transferów Kostasa Manolasa z Romy oraz Victora Osimhena z Lille.
Szczególne wątpliwości budzi transakcja Osimhena z 2020 roku, w której do Lille trafiło czterech zawodników wycenianych na 20 mln euro, z czego trzech nigdy nie zagrało we francuskim klubie.
Prawnicy Napoli określili zarzuty jako „niezrozumiałe”, podkreślając, że klub działał zgodnie z włoskim prawem rachunkowym. Wstępne przesłuchanie rozstrzygnie w ciągu sześciu miesięcy, czy sprawa trafi do sądu karnego.
Napoli już wcześniej było badane przez włoską federację piłkarską (FIGC) w sprawie tego transferu, jednak w 2022 roku klub został uniewinniony. Tymczasem podobne śledztwo doprowadziło w ubiegłym roku do odjęcia 10 punktów Juventusowi za manipulacje księgowe.
Komentarze (21)
Podejrzewam że to tylko gra na wywarcie presji na rywala.
Zostawic ich w spokoju, punkty odjac Juventusowi za to, ze istnieja . Stara prukwa tyle sie nakradla, ze punkty mozna im odejmowac w kazdym sezonie az do 2050 xd
A mnie tam jakoś takie frajerskie scudetto wcale nie cieszą skoro nie udowodnili im że to miało wpływ na wynik końcowy i mam nadzieję że Napoli w tym sezonie żadnych punktów nie zabiorą bo będziemy znani ze zdobywania scudetto przy stoliku
W trakcie sezonu nie mają prawa się dziać takie akcje podważające wynik sportowy.
Nie chce w taki sposób walczyć o Scudetto, ale też nie pochwalam zachowania Napoli.