
Felice Natalino, jeden z większych talentów Interu i włoskiej młodzieżówki musiał zawiesić buty na kołku z powodu problemów kardiologicznych. 21-latek zadebiutował w Serie A i Lidze Mistrzów z Interem w wieku 18 lat, ale w 2012 roku lekarze wykryli u niego nieregularne tętno.
W lutym 2013 roku sytuacja uległa pogorszeniu z powodu ataku serca i potrzeby bardzo szybko przeprowadzonej operacji. Miał nadzieję na powrót do gry w piłkę, ale musiał pożegnać się z tym marzeniem.
- Niestety los miał co do mnie inne plany! Ale zawsze pozostanie u mnie zaszczyt grania obok kogoś takiego jak on! - napisał Natalino na Twitterze pod swoją fotografią z Samuelem Eto'o.
- Powiedziano mi, że nadal mogę grać za granicą, ale mój osobisty lekarz powiedział mi, że to naprawdę nie będzie mądre skłaniać moje serce to takiego wysiłku. Teraz będę pomagał ojcu w naszej rodzinnej szkółce piłkarskiej Virtus Sambiase i będę próbował udzielać porad młodym zawodnikom. Spędzę również dużo czasu na siłowni mojego wujka, który zginął w tragicznym wypadku na rowerze. Życie toczy się dalej. Mogło pójść lepiej, ale mogło też być wiele gorzej. Dziękuję wszystkim, także Interowi, który nadal jest blisko mnie. Jestem z jednej strony smutny, ale z drugiej szczęśliwy. Jest ok, to się liczy - zakończył dla La Gazzetta dello Sport
Komentarze (6)