
Nijakość. Cecha, którą można było przypisać w ostatnich latach piłkarzom Interu jest coraz mniej widoczna i która musi być konsekwentnie eliminowana. To co cenię w piłkarzach najbardziej to umiejętność wyrażania siebie na boisku. Dzisiejszy futbol to dynamika i technika. Dominujące w ostatnich latach drużyny w Europie prezentowały atrakcyjny dla oka futbol oparty na szybkim konstruowaniu akcji. Stefan De Vrij, Stefano Sensi, Nicolo Barella, Christian Eriksen, Romelu Lukaku czy Lautaro – każdy z tych zawodników ma różne atuty i zadania na boisku, jest to jednak ścisła grupa piłkarzy Interu, która pozwala mi sugerować, że klub zbuduje zespół z graczy mogących grać w sposób nowoczesny. Dzisiejszy tekst poświęcimy nowemu piłkarzowi w kadrze zespołu – Hakimiemu – który szybko powinien dołączyć do grupy piłkarzy najbardziej lubianych, a do wymarzonej przeze mnie koncepcji gry pasuje jak ulał.
W Madrycie od dziecka
Hakimi jest Marokańczykiem urodzonym w Madrycie. Rodzice 21-latka są marokańskimi imigrantami, którzy przybyli do Hiszpanii na długo przed jego narodzinami. Sytuacja finansowa Hakimiego w dzieciństwie nie wyglądała najlepiej. Ojciec piłkarza był sprzedawcą na ulicy, a matka pracowała jako sprzątaczka. Marokańczyk ma również brata i siostrę.
Hakimi od dziecka wykazywał duże zainteresowanie futbolem, ale próbował sił również w innych dyscyplinach sportowych – lekkoatletyce i pływaniu. Zawodnik jest także wielkim miłośnikiem boksu. Rodzice piłkarza bardzo ciężko pracowali aby pomóc synowi spełnić marzenia o karierze zawodowego piłkarza, choć sami woleli, żeby Hakimi udał się na studia i poświęcił się nauce.
Do momentu przenosin do Borussii Dortmund piłkarz całe swoje życie spędził w Hiszpanii. Pierwszym klubem zawodnika była Colonia Ofigevi w której spędził zaledwie rok – Hakimi już od dziecka wyróżniał się talentem wśród rówieśników, co pozwoliło mu na angaż w Realu Madryt. Przygodę z Blancos rozpoczął w wieku 8 lat.
Debiut w pierwszej drużynie i triumf w Lidze Mistrzów
01.10.2017 roku Hakimi zadebiutował w barwach pierwszego zespołu Realu Madryt w spotkaniu z Espanyolem. Marokańczyk miał wówczas 18 lat. Królewscy wygrali tamto spotkanie 2:0, a Hakimi spędził na boisku 90 minut.
- Dani Carvajal był chory. Otrzymałem telefon od trenera, który poinformował mnie, że zagram od 1 minuty. Powiedział mi, żebym zachował spokój na boisku. Nigdy nie zapomnę tego dnia. To było wspaniałe zadebiutować w najlepszym zespole na świecie.
Niecały miesiąc później Hakimi strzelił swoją pierwszą bramkę dla Realu Madryt. Pierwszą ofiarą Marokańczyka okazała się Sevilla.
W ówczesnym sezonie Hakimi rozegrał 17 spotkań w których zanotował 2 trafienia. 21-latek triumfował wraz z Realem Madryt w rozgrywkach Ligi Mistrzów. W finale z Liverpoolem jednak nie zagrał.
„Najzgrabniejsze iberyjskie piersi”
Partnerką Hakimiego jest hiszpańska modelka i aktorką tunezyjskiego pochodzenia – Hiba Abouk. 33-latka uważana jest za najpiękniejszą aktorkę świata, a jej piersi otrzymały tytuł „najzgrabniejszych na Półwyspie Iberyjskim”.
Owocem miłości pary jest syn – Amin, który przyszedł na świat w tym roku.
Związki młodszych piłkarzy ze starszymi od siebie kobietami są teraz w modzie. Sami wiemy o tym na własnej skórze.
Okres w Borussii Dortmund
Duża konkurencja w Realu Madryt sprawiła, że Hakimi został wypożyczony na dwa lata do Borussii Dortmund. I choć fachowcy zachwycają się głownie formą piłkarza w sezonie 2019/2020, olbrzymie możliwości pokazywał już podczas swojego pierwszego roku w Niemczech. Sezon 2018/2019 musiał zakończyć już w marcu – doznał kontuzji złamania śródstopia w prawej stopie.
W pierwszym sezonie w Borussii Hakimi rozegrał 28 meczów w których strzelił 3 bramki i zanotował 7 asyst. Na osobny akapit zasługuje występ piłkarza z Atletico Madryt w Champions League w którym Hakimi zanotował aż 3 decydujące dogrania.
Mecz, który przekonał Inter
Sezon 2019/2020 to już eksplozja talentu piłkarza. Hakimi przez cały rok ominął zaledwie jedno spotkanie ligowe. Wystąpił we wszystkich meczach Ligi Mistrzów, poza rewanżowym spotkaniem z Manchesterem City – w którym zagrać już nie mógł, ponieważ formalnie był już zawodnikiem Interu. Razem – 9 goli i 10 asyst w 45 meczach. Double-Double było o krok.
Meczem sezonu dla Hakimiego okazało się starcie z Interem, które w dużej mierze przyczyniło się do wyeliminowania podopiecznych Antonio Conte z rozgrywek Champions League. 2 bramki strzelone Nerazzurrim mogły ostatecznie przekonać zarząd do ściągnięcia piłkarza do Mediolanu.
Apatia wobec Realu Madryt. Winny Zidane?
- Nie wiem do kiedy obowiązuje moja umowa z Realem. Wydaje mi się, że do 2022 roku, ale naprawdę nie pamiętam. Musicie zapytać mojego agenta. Wzbudzam duże zainteresowanie? Czuje się dumny z tego co robię. W czerwcu chce podjąć wielką decyzję dla mojej kariery.
Hakimi nie był zainteresowany powrotem do Realu Madryt. Dziennikarze El Chiringuito uważają, że powodem takiej decyzji była obojętność Zinedine Zidane’a. Francuz przez dwa lata spędzone przez Hakimiego w Borussii miał nie zadzwonić do niego ani razu. Były piłkarz Realu Madryt, Javier Balboa, jest przekonany, że gdyby nie postawa Zidane’a – Hakimi na pewno zostałby w zespole Blancos.
Ostatecznie Marokańczyk miał usłyszeć od klubu, że w Madrycie mógłby pełnić rolę wyłącznie zmiennika Dani Carvajala, co ostatecznie przekonało zawodnika do poszukania nowego klubu.
Hakimi w Interze – kluczowe ustawienie oraz telefony od Conte
40 mln euro + bonusy – tyle miało kosztować Inter zakontraktowanie Hakimiego. 21-latek podpisał 5-letni kontrakt. Kwota transferowa budzi spore wątpliwości – nie brakuje opinii, które sugerują, że Real powinien zarobić o wiele więcej.
- Zdarzają się dziwne rzeczy w futbolu. Zobaczymy, czy to nie był wielki błąd. Według mnie był. – napisał Carlo Gonzalez w hiszpańskim dzienniku MARCA.
Hakimi otrzymał oferty m.in. z Manchesteru City oraz Bayernu Monachium, a o przenosinach do Interu zadecydowały telefony od Antonio Conte oraz ustawienie w jakim występuje drużyna Nerazzurrich. Zawodnik bardzo dobrze czuje się w ustawieniu z trójką obrońców, gdzie pełni rolę bocznego pomocnika.
- Conte dzwonił do nas bez przerwy. Wiele opowiadał o swoich pomysłach i projekcie. On był zdeterminowany by ściągnąć Hakimiego do Interu. Hakimi nie miał wątpliwości, że chce tam grać – powiedział agent piłkarza, Alejandro Camano.
Droższy tylko Arnold
Portal transfermarkt.pl wycenia Hakimiego na 54 mln euro i jest to drugi, najbardziej wartościowy prawy obrońca na świecie. Pierwsze miejsce w rankingu zajmuje Trent Alexander-Arnold – 110 mln euro. Obaj piłkarze są rówieśnikami i trudno wskazać bardziej perspektywicznych prawych obrońców w Europie.
- Hakimi należy do piątki najlepszych bocznych obrońców na świecie. Alexander-Arnold jest lepszy od niego, ale różnica jest naprawdę niewielka – uważa rodak Hakimiego, Mehdi Benatia.
Zalety i wady
Hakimi posiada mnóstwo zalet, jednak największymi są prawdopodobnie jego szybkość i wytrzymałość. Sztab szkoleniowy Borussi Dortmund wyliczył, że podczas jednego ze spotkań Bundesligi były piłkarz Realu Madryt rozpędził się do prędkości 36,2 km/h. Gra oparta na wysokiej szybkości nie wpływa na wytrzymałość zawodnika – zawodnik jest bardzo rzadko zmieniany, a jak wspomniałem wcześniej – w minionym sezonie Hakimi ominął zaledwie jedno spotkanie.
Dużą zaletą piłkarza jest jego wszechstronność. Hakimi nominalnie gra po prawej stronie boiska, lecz w minionym sezonie Lucien Favre w 9 spotkaniach wystawiał piłkarza po lewej stronie boiska.
Dośrodkowania – lepsze i gorsze. O ile piłki dogrywane górą Hakimi musi poprawić, tak płaskie dośrodkowania stoją na wysokim poziomie – są bite w zmiennym tempie, a adresatami są nie tylko napastnicy, ale również pomocnicy na skraju pola karnego.
Największą wadą piłkarza pozostaje gra w defensywie, choć trudno oczekiwać od zawodnika tak często atakującego bezbłędnej gry z tyłu. Z pewnością Antonio Conte będzie chciał popracować nad tym aspektem.
Podsumowanie
Nie ulega wątpliwości, że transfer Hakimiego budzi pośród kibiców wiele pozytywnych emocji i oczekiwań. Problem bocznych obrońców czy jak ktoś woli „wahadłowych” istnieje od dawna, a sprowadzenie tak klasowego piłkarza daje nadzieje, że problem obsady prawej flanki został wyeliminowany na długie lata. Hakimi ma wszystko by stać się ulubieńcem kibiców Interu i osobiście nie mogę doczekać się jego debiutu.
Odnosząc się do wstępu – bardzo cieszę się, że w kadrze Interu znaleźć można piłkarzy potrafiących grać w sposób atrakcyjny dla oka. Liczę, że sposób budowy zespołu zostanie zachowany – a co za tym idzie pozwoli nam to obserwować dynamiczną i ładną grę zespołu.
Komentarze (17)
A Ty skąd wiesz? Gadałeś o tym z Antonio? Czy jestes z nim tak blisko, że wysłał Ci wiadomość na whatsapp? Przecież w tekście
(Jakże zacnym i ciekawym, pozdro dla autora) jest wyraźnie napisane, ze Conte dzwonił do niego. Chyba, ze nie doczytales. W sumie nie musiałes skoro masz wiadomości od krula.
Jak narazie jedyny nasz transfer, a komentarze pod każdym newsem są takie jakbysmy już ściągnęli kilku 40latkow i sam szrot.