Andre Onana przeżywa w Ajaxie trudne chwile. Kibice nie wybaczają niczego bramkarzowi z Kamerunu, który podpisał już z Interem kontrakt na kolejne sezony. Pożegnanie za wszelką cenę nie spodobało się kibicom Ajaxu, którzy wczoraj wieczorem ponownie wygwizdali bramkarza, który nie był bez winy w sytuacji, która doprowadziła do utraty gola.
Po zakończeniu meczu Andre Onana bez obaw stanął przed mikrofonami stacji ESPN.
- Czy nie udowadniam, że zasługuję na miejsce w pierwszej piątce najlepszych bramkarzy na świecie? Wiele się wydarzyło, to był dla mnie trudny rok. Wróciłem do gry i bardzo się z tego cieszę. Gram i w ogóle nie martwię się o to, czy znajdę się w pierwszej piątce czy dziesiątce najlepszych bramkarzy świata. Wiem, że wrócę do swojego poziomu, wiem o tym bardzo dobrze.
- Teraz nie jestem w najlepszej formie, nie grałem już od bardzo dawna. Wiem, ludzie mogą mówić, co chcą. Jeśli są źli, to ich problem, nie mój. Przyjmuję krytykę od moich trenerów, ale poza tym kibice mogą śpiewać, mogą buczeć, mogą płakać, a mnie to gówno obchodzi. W ten sposób stałem się tym, kim jestem teraz, nie słuchając tego, co ludzie mówią, kiedy gram. To moje życie, pozwól mi napisać własną historię. Chcą mnie wygwizdać? Nie ma problemu, nadal będę kochał kibiców Ajaxu.
Komentarze (8)